Najnowsze dziecko, które 3 lata czekało na realizację, bo obudowy zamówiłem już parę lat temu i stały w koncie. Obecnie zastąpiły Klipsche Heresy III w moim kinie domowym, choć są pełnoprawnym przedstawicielem high endu i mogą być odsłuchiwane z bardzo dobrymi wzmacniaczami. Konstrukcja oparta o topowe głośniki, wstęgowy Raven R1 i Morel CAW 638 z cewką 75mm, konstrukcji podobnej do Dynaudio i o podobnych parametrach.
Firma Raven już nie istniej, gdyż wykończyły ją chińskie podróbki jej topowych głośników wstęgowych, które teraz produkuje chiński Aurum Cantus. Jego produkty nie są oczywiście tak starannie wykonane jak głośniki amerykańskie. Obudowa ma łącznie ok. 100cm wysokości, o objętości 25L, z bass refleksem o średnicy 7cm i długości 23cm wyprowadzonym do dołu. Brzmienie detaliczne i zarazem ciepłe, dzięki morelowi ze specjalnego polipropylenu wzbogacanego silcą. Zwrotnica jest wysokiego rzędu 3 i 4. Dźwięk jest zaskakująco duży i przestrzenny, ale nie do końca mi odpowiada, a kolumny są prądożerne i z marnymi wzmacniaczami nie zagrają. Jeśli wzmacniacze lampowe to większej mocy takie przynajmniej z 80W, choć zagrały i z Naimem, który ma tylko 30W.
ta konstrukcja miała problemy z charakterystyką i fazą, dlatego została później rozebrana i przerobiona