Monitory SB Acoustics Satori MW16P-4 + TW29R-B
Od paru lat indonezyjska firma Sinar Baja Electric produkująca głośniki pod marką SB Acoustics stała się popularna. Początkowo działając w obszarze budżetowych głośników, następnie poprzez serię Satori w obszarze głośników hi-end. Obecnie te głośniki można znaleźć nawet w najdroższych kolumnach. Fabryka jest indonezyjska, ale głośniki Satori, a także innych serii projektują Duńczycy odpowiedzialni wcześniej za sukces m.in. Scan-Speaka, a biznes koordynuje Amerykanin, który zarejestrował markę SB Acoustics. Postanowiłem zbudować jakieś kolumny z wykorzystaniem głośników tej marki, aby je poznać i wyrobić sobie zdanie na ich temat. Siedzenie w domu podczas pandemii covid także się przyczyniło do narodzin tego projektu.
Wiadomo, że najbezpieczniej jest zbudować kolumny dwudrożne, więc padło na monitory. Nie będą to małe monitory, ale raczej większe kolumny podstawkowe, gdyż wąskie kolumny mają mało basu i energii (chyba że mają dodatkowy głośnik na bocznej ściance i są trójdrożne), więc nie mogą być zbyt małe te monitory. Doświadczenia wskazują, że przednia ścianka ok 30cm zapewnia energię i pozwala oderwać się dźwiękowi od kolumn, aby zniknęły. Niekorzystne są natomiast kolumny o szerokości 20-24cm (szerokość rozstawu uszu).
Po zapoznaniu się katalogiem Satori padło na wykorzystanie głośnika niskośredniotonowego MW16P-4, ze względu na wysoką efektywność. Nominalna efektywność tego głośnika wynosi ponad 90db, ale finalna konstrukcja ma wyraźnie mniej. Nie miałem jak zmierzyć ile dokładnie ma, ale nie sadzę, aby realnie było to więcej niż coś ok 88db (straty na zwrotnicy).
Później dobrałem do tego głośnik wysokotonowy. Padło na model TW29R-4. Boję się rezonansów głośników metalowych, a berylowe jakoś wydają mi się mniej naturalne. Metalowe membrany lubię, ale we wstęgach (Raven, Aurum Cantus i innych harmonijkowych wysokotonowcach) lub głośnikach basowych. Kopułki tekstylne są wg mnie bezpieczniejsze, zarówno te klasyczne jak i pierścieniowe o rozszerzonym pasmie przenoszenia.
Jeśli chodzi o impedancję, kiedyś nie lubiłem kolumn 4 ohmowych, ale wysoka efektywność głośników jest niewątpliwie zaletą. MW16P-4 jest to zaledwie 16cm głośnik, ale opinie wskazują, że jest tak dobry jak 17-18cm głośniki innych wiodących marek i nie należy bać się, że będzie miał za mało basu. Próby jednak pokazały, że łatwiej doprowadzić go do kompresji niż 17cm Dynaudio i 18cm Scan Speak.
Po wybraniu głośników szukałem rekomendacji jak najlepiej je aplikować i okazało się, że bardzo dużo osób wykonało kolumny z wykorzystaniem tych 2 głośników i jest wiele kitów oferowanych komercyjnie z ich wykorzystaniem. Głośniki te mają płaskie charakterystyki przenoszenia i nadają się do zwrotnic I rzędu, lub nieco zmodyfikowanego I rzędu z odpowiednimi korekcjami impedancji. A te zwrotnice najbardziej lubię ze względu na zgodność faz, którą łatwiej uzyskać oraz uporządkowane, przestrzenne brzmienie. Wiadomo, że mało, który głośnik się nadaje do takiej koncepcji, ale Satori niewątpliwie się nadają. Znalazłem w necie zwrotnicę zaprojektowaną przez Joachima Gerharda założyciela i pierwszego projektanta Audio Physic i postanowiłem rozpocząć próby z wykorzystaniem tej zwrotnicy, zamiast od początku ją wymyślać, choć zwrotnicę pierwszego rzędu stosunkowo łatwo zaprojektować, dodając następnie do niej korektory impedancji i pułapki rezonansu.
Zwrotnica Joachima Gerharda brzmiała bardzo kulturalnie i niesamowicie spójnie oraz holograficznie, ale wysokie tony były zbyt poprawne i trochę mało ekscytujące. Dodatkowo znana była tylko zwrotnica, a nie były publikowane wymiary obudowy ani jej rozmiar oraz strojenie bas refleksu. Obudowy projektów monitorów Satori z Internetu są według mnie zwykle za smukłe i za małe. mają ok 16-18L, dlatego ich użytkownicy wspominają o możliwości/konieczności użycia dodatkowego subwoofera. Nie jest to dobry pomysł aby robić monitory z subwooferem, lepiej zrobić nieco większe monitory i używać ich bez subwoofera.
Ja zdecydowałem się na obudowę większą tj 21.5L ze skośną przednią ścianką dość mocno nachyloną, tj pod kątem 12,5stopnia. Obudowa jest dość szeroka i wysoka. Wys 430 x Głęb 300 x Szer 280. Długość przedniej ścianki wynosi ok 440mm wraz z zaokrągleniami. Tunel BR ma szerokość 5cm i długość 16.5cm i jest zestrojony w okolicy 40Hz oraz umieszczony nisko ok 55mm od dołu obudowy, czyli poniżej głośnika niskotonowego. Obudowa jest wykonana z desek bukowych 2cm a przednia ścianka jest z MDF 25. Brzegi obudowy są zaokrąglone aby ograniczyć dyfrakcję na krawędziach. Nie stosowałem żadnego filcu na przedniej ściance, gdyż pogarszał on brzmienie. Wnętrze jest słabo wytłumione i jedynie wyklejone gąbką tłumiącą ok 2cm grubości, za głośnikami i na bocznych ściankach. Nie dajemy za dużo gąbki bo bas stanie się stłumiony i mało konturowy.
Brzmienie
Kiedy pierwszy raz uruchomiłem poniższy projekt od razu rzuciło mi się podobieństwo do brzmienia szkoły scan speak illuminator i revelator (nie chodzi o najstarszy, kultowy Revelator 99000, ale o wszystkie inne, nowsze modele z tej linii, ale także z linii klasycznej), takie nieco zamszowe (papierowe głośniki scan speak też tak brzmią), ale z wielką kulturą i bez zniekształceń – „neutralnie”. Od razu stwierdziłem, że znam to brzmienie, tylko jest ono jakby nieco czystsze i neutralne i nie natarczywe, ale wysokie tony Satori za pierwszym razem odebrałem jako nie tak ekscytujące jak z głośników Esotar, Esotec Dynaudio lub Revelator 99000, miały jakby mniej powietrza. Przeszkadzało mi to i uznałem, że takie brzmienie jest zbyt mało namacalne i zbyt zwyczajne (trochę nudne). Pomyślałem najpierw, że nie można oczekiwać większego wyrafinowania od głośnika wysokotonowego za 400zł, gdyż dobre głośniki kosztują zwykle ponad 1000zł za sztukę. Pomyślałem jednak, że ten głośnik ma dużą efektywność i można z niej skorzystać i nieco wymodelować charakterystykę, aby wydobyć powietrze i głębię, których nieco brakowało przy klasycznej zwrotnicy. Zmodyfikowałem nieco zwrotnicę głośnika wysokotonowego dodając dodatkowe elementy i udało się. Jest to czego brakowało, elektrostatyczna, ekscytująca góra, ale nie natarczywa i holograficzne szczegóły, w uporządkowanej głębi otoczone rozdrganym powietrzem. Wszystko słychać oddzielnie i na swoim miejscu, każdy instrument, głos, przeszkadzajkę. Dźwięk jest całkowicie oderwany od kolumn i nigdy nie wydaje się aby z kolumn się wydobywał. Jest duży, szeroki i bardzo głęboki.
Najniższa oktawa nie jest obecna, ale w ogóle to nie przeszkadza, a kolumny nie sprawiają wrażenia, że basu jest za mało, mają energię na midbasie, co jest ważniejsze od obecności zakresu 16-32HZ. Brzmienie nie męczy i można bardzo długo słuchać tych kolumn, delektując się po prostu muzyką, wejrzeć w muzykę i zanurzyć się w niej. Są to najbardziej spójne, przestrzenne, holograficzne, o najmniejszym poziomie zniekształceń i znikające kolumny, jakie wykonałem, obok starej konstrukcji dwudrożnej opartej o Revelatora 9900 i kevlarowy 18W 8546, ale one nie były tak neutralne jak Satori, ale bardziej żywe w brzmieniu i z bardziej obecnym, dźwięcznym górnym środkiem kevlaru. Nie jest to dźwięk spektakularny ani efektowny, ale jest taki jak powyżej opisałem.
Czym napędzać te kolumny oraz ustawienie
Kolumny potrzebują przestrzeni i muszą stać na standach w wolnej przestrzeni, a nie w pobliżu ścian tylnej i bocznych. Najbardziej lubię odsłuch tych kolumn, gdzie wysokotonowy jest na wysokości lub nieco poniżej uszu, a nie wyżej niż uszy, czyli standy nie powinny być za wysokie. Natomiast odwrotnie nie ma ograniczeń, można nawet na stojąco słuchać tych kolumn, czyli znacznie powyżej głośnika wysokotonowego. Optymalna odległość od kolumn to 2-3m. Konstrukcja wymaga dobrej elektroniki i efektywnego wzmacniacza i nie będzie dobrze wysterowana przez 16-20W lampę. Myślę, że dopiero wzmacniacz lampowy 60W stanowi minimum, np na 4 lampach KT88 (6550) PP lub tranzystorowy wydajny prądowo przynajmniej z 70W na 8 ohmach, czyli 100-140 na 4 ohmach będzie odpowiedni. Satori 4 ohmowe lubią moc. Nie próbowałbym anemicznie brzmiących konstrukcji, ale raczej dynamiczne wzmacniacze, które mają energię.
No i jest aspekt ceny 🙂 Jeśli samemu zrobisz obudowy, tak jak ja, to w cenie ok 2000zł masz high-endowe brzmienie, które można znaleźć w kolumnach fabrycznych minimum 10x droższych. Bardzo wysoki jest stosunek jakości do kosztu. Niestety pozostałych elementów toru, które muszą być na wysokim poziomie, aby usłyszeć co umieją Satori, nie można za tyle kupić, ani wykonać, czyli za 2000zł za element, chyba że jakiś stary, używany wzmacniacz, jak Audiolab 8000, można próbować.
SB Acoustics Satori MW16P-4 + TW29R-B diy project
Satori MW16P-4 TW29R crossover