opuścił kolekcję
VTL ma prawie 30 letnią historię i jest obecnie liderem w dziedzinie lampowych wzmacniaczy dużej mocy. Firma powstała jako konkurencja dla Audio Research, oferując znacznie taniej produkty podobnej jakości, a często lepsze. A na pewno użytkowo bardziej przyjazne, bez kłopotliwych wentylatorów i o większych mocach. W kwestii ceny nie są one już jednak na tyle konkurencyjne co w przeszłości. Ceny są atrakcyjne na pewno natomiast na rynku wtórnym. Firma bazując na starych, sprawdzonych schematach równocześnie wdrażała w swoich urządzeniach nowoczesne technologie, zapewniając dynamicznie, ale i muzykalnie brzmiące wzmacniacze i przedwzmacniacze. Produkty VTL są na tyle solidne i uniwersalne, że można ich słuchać przez pokolenia, gdyż zawierają ponadczasowe rozwiązania lampowe. Wszystkie produkty VTL są produkowane w USA we własnym zakładzie w Chino, CA. Nie produkują niczego w Chinach jak np Krell czy Conrad Johnson (gzie już na tańszych produktach jest tylko informacja designed in USA).
Wiele obwodów VTL pochodzi prosto z klasycznych podręczników projektowych 1950 roku (podobne jak w podręczniku Radiotron Designer). Różnice są przede wszystkim w stosowaniu znacznie bardziej rygorystycznych standardów jakości i dokładności komponentów niż te, które są uznawane za konieczne, a także korzystanie z elementów pasywnych najwyższej jakości (kondensatory, transformatory, przewody) jakie nowoczesna technologia miała do zaoferowania.
MB 300 to flagowy model VTL produkowany do połowy lat ’90. Później wdrożono mocniejsze modele MB 600 i 500 de Luxe. Protoplastą MB 300 (pierwowzorem) był najstarszy wariant MB-300 de Luxe wprowadzony w 1988. Odmiana de Luxe nie posiadała przedniego panelu i siatki ochronnej i była przez to wizualnie mało atrakcyjna. Następnie z niewielkimi przeróbkami MB-300 został zastąpiony przez model MB 450 , MB 450 Signature, Siganture II i III. Wiele osób uważa, że tylko zmieniono nazwę, obudowę i podniesiono cenę, ale w środku to jest bardzo podobny wzmacniacz. Wraz z kolejnymi wariantami cena stale rosła; MB-300 de Luxe (4900$), MB-300 (5900$), MB-450 Signature (6999$), MB-450 Signature II (10.000$), Signature III (18.000$). Egzemplarz z mojej kolekcji pochodzi z lat ’90 i korzystam z niego od wielu lat, tj. od 2008.
VTL 300 z końca lat 80. używa ośmiu lamp wyjściowych 6550 (pochodzących od Svetlany) w miejsce NOS GE używanych w oryginale de Luxe. W późniejszej wersji 300 zastąpiono nieco jaśniej brzmiącą (niektórzy powiedzieliby: kanciastą) lampę wyjściową KT90 i dodano miernik na przednim panelu, do wygodnego sprawdzania i regulacji biasu, co dodało wzmacniaczowi wygląd instrumentu laboratoryjnego.
Stylistyka jest spartańska, ale nie oznacza, że nieatrakcyjna. Urządzenie wygląda jak przyrząd laboratoryjny z wskaźnikami wychyłowymi z przodu do nastawiania biasu, z pokrętłem do wybierania biasu poszczególnych 8 lamp, dwoma hebelkowymi przełącznikami trybu tetroda / trioda oraz włącznikiem zasilania z przodu. Z tyłu jest gniazdo zasilające EIC, bezpiecznik, jedno gniazdo RCA i tylko jedna para rodowych zakręcanych odczepów wyjściowych na kolumny. Nie można zastosować bananów, a jedynie widły. Obudowa prostokątna wykończona jest na czarno, a przedni panel z grubego aluminium jest nieco szerszy od całego chassis. Całość lamp, kondensatorów i trafa zakrywa prostokątna klatka ze stalowej siatki.
Wzmacniacz posiada przełączalny tryb tetrody i triody. W trybie triody moc spada 2x i zmienia się charakter brzmienia.
Każdy Monoblok MB 300 składa się z 12AT7 (ECC81) i 6350 podwójnych triod, oraz dwóch grup po cztery 6550C lampy wyjściowe mocy. W kolejnych modelach lampy 6350 zostały zastąpione przez typ 12BH7. Obie części pierwszej lampy w układzie są połączone równolegle, co podwaja ich transkonduktancyjny (Zysk), obniża szum i impedancję wyjściową i zwiększa zapas. Dwie połówki drugiej lampy zapewniają wystarczająco duży sygnał do napędzania 6550. Każda grupa z czterech lamp wyjściowych pracuje równolegle, generując połowę sygnału w układzie push-pull i są zbiasowane w klasie-A1.
Ustawiony został znacznie niższy prąd spoczynkowy, zachowując jednocześnie niskie właściwości zakłóceń pracy klasy A dla lamp 6550. Z każdej lampy 6550 wyciągnięto około 35 miliamperów prądu w warunkach braku sygnału, w przeciwieństwie do około 60 mA w większości innych układów z zastosowaniem lamp 6550. To jeden z powodów, dlaczego wzmacniacze VTL osiągają taką długą żywotność lamp.
Według VTL, zapewnia to również do 70% większą moc wyjściową przy mniejszych zniekształceniach.
Inną zaletą tego rozwiązania jest to, że VTL MB 300 nie wymaga wentylatora chłodzącego, które są problemem posiadaczy wzmacniaczy ARC.
Oba ogromne transformatory w tym wzmacniaczu są zaprojektowane i zbudowane przez VTL. Transformator, który ma sześć uzwojeń (w tym dwa równolegle do pierwotnego). Zasilacz jest zestrojony na 550V z 1650μF z kondensatorami pojemności, co daje 250 dżuli magazynowania rezerw energii. Transformator wyjściowy jest nie jest to typowy ultralinear, ale oryginalnie opatentowane przez VTL rozwiązanie na obwodzie ultralinear. VTL projektuje swoje transformatory, aby utrzymać płaską odpowiedź mocową zasilania aż do niezwykłych 5Hz. Nie górna granica jest określona.
Transformatory (od lewej do prawej): typowa konstrukcja; symbol elektryczne; bifilarne uzwojenie.
W przeciwieństwie do innych wzmacniaczy lampowych, które zazwyczaj oferują możliwość wyboru dwóch lub trzech różnych impedancji wyjściowych (zwykle 8 i 4, a czasem 16), wzmacniacze VTL są wewnętrznie ustawione do impedancji (powiedzmy od 5 do 7 omów) i użytkownik nie może nic przełączyć. VTL dostarcza końcowe wersje wyjściowe ustawione w fabryce. Powodem tego jest to, że Luke Manley woli mieć ujemne sprzężenie zwrotne w pętli bezpośrednio z dodatnim odgałęzieniem zasilania głośnika, niż wiązanie go do zwory najwyższej impedancji.
Wszystkie wzmacniacze VTL są dostarczane z dwoma równolegle wpiętymi 274k ohm rezystorami obciążenia wejściowego, w sumie około 137k. To nie pasuje do typowego wyjścia przedwzmacniacza, ale wiele pasywnych wymaga określonej wartości obciążenia wzmacniacza w celu poprawnego działania, a to może być uzyskane przez odcięcie jednego z rezystorów dostarczonych. Można uzyskać każdą wartość poniżej 275k omów, wyższa wartość nie powinna być konieczna.
Pozwala to również wzmacniaczom na pracę na pełnej mocy z dowolnym odtwarzaczem CD z bierną regulacją głośności, ale nie powinno się wykorzystywać tych wzmacniaczy do napędzania kolumn o bardzo wysokiej skuteczności, np. tubowych, ze względu na możliwy szum/ brum.
VTL nie publikuje żadnych specyfikacji odpowiedzi częstotliwościowej i przepustowości mocy HF, pozostawiając słuchacza który bazuję na właściwościach odsłuchowych. Mirek Tomaszewski (Linnart) go pomierzył i przy 8ohm rozwinął 290w, ale producent dla 5-7ohm deklarował ok. 350w w trybie tetrody.
Brzmienie
Olbrzymia moc robi swoje, ponad 300W wysteruje każde kolumny, a może nawet je spalić. Także trudno rozstać się z tym wzmacniaczem. Dźwięk ma skalę, jest muskularny, zapewnia wiele emocji, a jednocześnie dość łagodny (bez niepotrzebnych wyostrzeń), ale niezaokrąglony, niezawoalowany i posiada olbrzymi zapas dynamiki, jest detaliczny i bardzo przestrzenny (dobra głębia, szerokość i napowietrzenie). Można słuchać go cicho, jak i bardzo głośno, zapewnia duże dawki bardzo głośnej i niezniekształconej muzyki, ale dopiero z odpowiednimi (dobrymi) pozostałymi elementami toru. Jest to uniwersalny wzmacniacz, do każdej muzyki, do kameralnej, do klasycznej, do rocka, jazzu, do cichego i głośnego słuchania. Wzmacniacz nie boi się żadnych kolumn. Nie należy go jednak podłączać do kolumn tubowych o wysokiej efektywności (powiedzmy od 94db), bo ma za dużą moc i za wysoką impedancje wejściową do takich konstrukcji i zamiast ciszy jest wówczas szum w przerwach pomiędzy nagraniami.
Uważam, że w trybie tetrody dźwięk jest dużo ciekawszy właściwie we wszystkich aspektach, a nie jedynie bardziej powerfull. Tryb triody wygładza i zamazuje kontury, pogarsza detal i bas. W trybie tetrody wzmacniacz jest natomiast wybitny.
w fabryce Luke’a Manleya i Bea Lamm (VTL) niedaleko Los Angles w latach 90
VTL MB 300 tył wzmacniacza z mojej kolekcji. Flagowy model VTL produkowany do połowy lat ’90
VTL MB300 po zdjęciu siatki ochronnej, wzmacniacz z mojej kolekcji
VTL MB300 de Luxe, nie wiadomo dlaczego brzydszy i starszy wariant i bez obudowy nazwano de luxe. Jest on też znacznie tańszy na rynku wtórnym i bardziej populany
VTL MB300 de luxe od tyłu