M2TECH Srl (obecnie funkcjonuje pod zmienioną nazwą Manunta, od nazwiska właściciela) to włoska firma technologiczna z Piemontu, a wprowadzony przez nią w końcu 2009 r konwerter M2Tech hiFace wywołał wśród pasjonatów PC audio sporo zamieszania, ze względu na to, że obsługuje pełen sygnał 24/192 i jest bardzo tani. Był to pierwszy tak tani asynchroniczny konwerter USB / koaksial cyfrowy, wspierający wszystkie standardy próbkowania.
Po doświadczeniach z tańszym, ale bardzo udanym z interfejsem m2tech hiface, postanowiłem kupić właśnie hiface EVO. Przyznam, że skłoniła mnie do tego zaporowa cena amerykańskiego BADA Alpha USB, którą producent ustawił na 1600$ (a później podniósł prawie do 2000$). Co jest bardzo wysoko, mając na względzie, że posiadany wówczas przeze mnie przetwornik BADA DAC Alpha kosztował 5000$. Ponownie sprowadziłem m2tech od dealera z Drezna – Rö-HiFi Shop (wówczas nie było jeszcze dealera w Polsce, którym jest obecnie GFmod, z rozsądnymi cenami – także nie ma potrzeby importu). Cena włoskiego urządzenia jest znacznie niższa od ceny amerykańskiego brata, a funkcjonalność jest nawet większa.
Opis urządzenia
HiFace Evo od M2Tech jest nowym, wysokiej jakości interfejsem USB audio. Mieści się w niewielkiej i eleganckiej aluminiowej obudowie. Model Evo jest w stanie bezbłędnie transferować sygnał audio 192 kHz/24 bity do praktycznie każdego przetwornika DAC lub odbiornika A/V z wejściami cyfrowymi, a to dzięki kompletowi praktycznie wszystkich oferowanych na rynku standardów wyjść cyfrowych, w które wyposażono interfejs. HiFace Evo zawiera tą samą wiodącą technologię, jak mniejszy hiFace, uzupełnioną o pewne dodatki. Transfer asynchroniczny do 192 kHz jest zapewniony poprzez sterowniki obsługujące Kernel Streaming, Direct Sound i WASAPI. Hiface EVO współpracuje z PC, dzięki sterownikom dla Win XP, Vista, Win 7, a także z Mac (sterowniki dla 10.4, 10.5, 10.6), które skutecznie pokonują ograniczenia wbudowane standardowo w systemy, np. ograniczenie do 96kHz w Windows.
Bardzo wysoką precyzję i niskie szumy fazowe (jitter) zapewniają zastosowane oscylatory krystaliczne. W celu dalszej poprawy ich wydajności, zastosowano dedykowany regulator napięcia. HiFace Evo jest zasilany przez zewnętrzny zasilacz. Nie jest on jednak dołączony w zestawie i trzeba go dodatkowo zakupić. Zapewnia on dodatkową izolację od szumów z komputera i z magistrali USB. Ponadto, zastosowano filtr dolnoprzepustowy na wejściu zasilania, w celu dalszego zmniejszenia wszelkich negatywnych wpływów z zasilacza. HiFace Evo może być zasilany przez zewnętrzny zasilacz (7-15V, min 0,140mA, rekomendowany jest 11V) lub z baterii alkalicznej 9V lub akumulatora. Producent oferuje specjalny zasilacz dedykowany, ale można zastosować każdy standardowy zasilacz zewnętrzny, zgodny ze specyfikacją. Ja z powodzeniem zastosowałem zasilacz od starego radiotelefonu Sferii, który ma specyfikowane napięcie 12V i 1A. Później z sukcesem zastosowałem akumulator 9V.
Urządzenie dysponuje pełnym wachlarzem wyjść cyfrowych: RCA,75ohmBNC,AES/EBU, Toslink(które obsługuje do 96 kHz, choć w niektórych konfiguracjach pracuje także z 176.4kHz), optyczny ST-glass (dostosowany dla dużych prędkości 192 kHz i połączeń na długich odległościach do 1,6km), a także I2S na złączu RJ-45. Wszystkie wyjścia, z wyjątkiem I2S, są izolowane galwanicznie poprzez transformatory. AES/EBU może być ustawione na tryb konsumencki lub profesjonalny poprzez wewnętrzne zwory. Ponadto jest dostępne wejście dla zewnętrznego zegara dla tych, którzy mają bardzo precyzyjny i stabilny, zewnętrzny generator zegara. HiFace EVO automatycznie rozpoznaje obecność zegara na wejściu i włącza się, gdy jest on dostępny. Na pokładzie są trzy diody LED, które wskazują, zasilanie, obecność zewnętrznego zegara i synchronizację i transfer danych USB. Połączenie z PC odbywa się za pomocą żeńskiego złącza USB.
Jako up-grade interfejsu USB producent oferuje zewnętrzny zegar EVO Clock oraz zasilanie z zewnętrznego akumulatora EVO Supply. Dzięki tym up-grade urządzenie się wspina na światowe wyżyny high-endu w dziedzinie interfejsów USB-spdif. Zewnętrzny zegar ma tylko 1 mankament, trzeba ręcznie przestawiać próbowanie stanowiące krotność 44.1kHz lub 48kHz.
HiFace EVO combo – Interfejs USB, Supply, Clock
HiFace EVO combo – Clock, Supply, Interfejs USB
Niski jitter
Większość interfejsów audio USB i przetworników z wejściami USB, które kierują strumień danych do zegara interfejsu USB, często cierpią na bardzo duże zakłócenia jitter. Dzięki zastosowaniu dwóch oscylatorów kwarcowych zegara wM2TechhiFace EVO źródło zegara dla wyjściowego strumienia danych charakteryzuje bardzo niski poziom zakłóceń jitter. Najbardziej stabilny zegar jest, zdaniem producenta, uzyskiwany przez DAC na złączu S/PDIF. Interfejs zapewnia wysoką stabilność nawet w zmieniających się warunkach pracy (niestabilne napięcie na wyjściu USB, zmiany temperatury), która jest utrzymywana na poziomie 2-5ppm, kiedy w zwykłych odtwarzaczach CD stabilność jest zwykle na poziomie 50-100ppm.
Specyfikacja
rozmiary: 105x46x104mm (s x w x g, obudowa), 105x50x142mm (s x w x g, całkowita)
Waga: 380g
częstotliwość próbkowania (kHz): 44.1, 48, 88.2, 96, 176.4, 192
rozdzielczość sygnału: od 16 do 32 bitów
wejścia: USB 2.0, supply, master clock
wyjścia: S/PDIF x2 (RCA & BNC), AES/EBU (XLR), Toslink, ST-glass, I2S (RJ-45)
zasilanie: 7-11VDC (15VDC max), min 140mA
Master clock input voltage:
3.3VPP
I2S output voltage:
LVCMOS (3.3V) with 25mA current capability on each line
Opinia o urządzeniu i brzmienie
Jeśli chodzi o mnie, to zakup okazał się brzmieniową rewelacją i oszczędziłem w stosunku do ceny 1600$ za interfejs BADA USB, który byłbym zmuszony kupić, gdybym nie zainwestował w M2Tech. Jakość dźwięku w kategoriach bezwzględnych i jego muzykalność przerosła stosowaną dotychczas, jako benchmark kartę muzyczną Joli@ oraz dźwięk bezpośrednio z transportu CD. Optymalne połączenie mojego przetwornika DAC Alpha uzyskałem poprzez XLR AES/EBU i przewód Cello Strings 5 Reference AES/EBU 1m. DAC Audionote 2.1 natomiast woli połączenie XLO Signature digital 1.1. W porównaniu do korzystania z karty muzycznej dostajemy oprócz poprawy brzmienia, także wyraźnie lepsze filtrowanie od śmieci z komputera tzw. „click free” i sygnał jest w zasadzie prawie całkowicie wolny od tych zakłóceń. Będzie tak pod warunkiem, że masz odpowiednio szybki komputer i wydajne złącze USB 2.0, gdyż na materiale HD, w tym szczególnie 176.4 lub 192kHz, łatwo może się przytkać transfer, co skutkuje trzaskami jeśli obciążysz komputer jakąś inną aplikacją pracującą równolegle lub jeśli jest on zbyt wolny, albo zaśmiecony spowalniającymi błędami Windows. Nieraz dobrze jest zainstalować od nowa Windows, aby nie było żadnych błędów spowolniających pracę komputera. Ja tak właśnie zrobiłem i teraz nie mam problemów z trzaskami na starcie ścieżek lub są one rzadkie. Pamiętaj, że ważne jest aby wyłączyć wszystkie inne programy obciążające system, a nawet nie pracować w czasie słuchania muzyki HD z przeglądarki internetowej.
Hiface Evo bez akumulatorowego zasilacza i bez zewnętrznego zegara gra ciut bardziej chropowato względem wersji Combo, ale nadal na światowym poziomie. Dodanie akumulatorowego zasilacza (fabrycznego) lub zwykłego akumulatora 9V-12V np. żelowego, daje wyraźnie słyszalny i diametralny progres w jakości i organiczności przekazu. Poprawiają się alikwoty i przekaz staje się jeszcze bardziej żywy. Po podłączeniu do zasilania z akumulatora HiFace EVO staje się o 20% lepszym interfejsem USB. Dodatkowe podpięcie zewnętrznego zegara taktującego m2tech EVO Clock daje kolejny progres, powiedzmy o następne 20%. Razem Combo obecnie jest prawdopodobie najlepszą propozycja na polskim rynku w obszarze interfejsów USB/spdif. Jeśli chodzi o fabryczny zasilacz akumulatorowy EVO Supply, to trafiają się wadliwe egzemplarze, które nie chcą się ładować, warto więc go sprawdzić przed zakupem. Później firma przeprojektowała zasilacze akumulatorowe i pewno problem nie występuje.
Ile kosztuje
W Polsce jest dystrybutor m2Tech, a ceny są zbliżone do tych w Europie Zachodniej, albo nieznacznie niższe.
Podsumowanie
Nadal rewelacyjny produkt, zapewniający wszystkie możliwe połączenia cyfrowe w atrakcyjnej cenie. Zajmuje najwyższe noty w kategorii jakości przy niewygórowanej cenie. Drugi najlepszy na rynku interfejs po Berkeley Audio Design Alpha USB. Polecam do współpracy z najlepszymi przetwornikami DAC bez USB lub, w których wejście USB nie zostało zbyt dobrze zaimplementowane, a sam przetwornik należy do górnej półki. Jak masz znakomity przetwornik starej generacji (np. Sonic Frontiers lub stary Accuphase dc-91), ograniczony do 16bitów to także możesz dzięki temu interfejsowi bawić się w PC audio na plikach 16 bitowych. Warto zainwestować przynajmniej w zewnętrzny zasilacz akumulatorowy firmowy lub inny akumulator 9V-12V, poprawa brzmienia jest wtedy wyraźna. Dodanie zewnętrznego zegara EVO CLOCK daje dalszy, wyraźny progres jakości, ale konieczna jest „ręczna” jego obsługa. Szczerze polecam, to mój wybór i stale korzystam z tego procesora USB/spdif.