Focal-JMlab to francuska marka. Firma z Saint-Étienne projektuje i sprzedaje wysokiej jakości systemy audio od 1979 roku, specjalizuje się jednak głównie w głośnikach, kolumnach i słuchawkach, na rynek amatorski, profesjonalny i car audio. Grande Utopia to charakterystyczny głośnik marki, który zapewnił firmie jej światową reputację. Głośniki Focala stosował w swoich najbardziej znanych konstrukcjach także Wilson Audio. Wszystkie produkty Focal JMLab są w całości projektowane we Francji, a większość produkcji odbywa się w fabryce w Saint-Étienne. Focal-JMlab generuje roczny obrót w wysokości 53 mln euro i zatrudnia około 230 osób. 70% produkcji jest przeznaczona na eksport. Wcześniej głośniki Focala były dostępne dla amatorów konstruktorów. Niestety Firma wycofała się ze sprzedaży swoich głośników na rynek DIY i obecnie są dostępne „luzem” jedynie głośniki samochodowe. Podobnie jak Dynaudio zawęziła swoją produkcje do gotowych wyrobów finalnych (np. kolumn), podnosząc jednocześnie ceny. Dla pasjonatów pozostaje więc rynek wtórny głośników z rozbiórki kolumn lub tzw NOS, który jednak w przypadku głośników z polikevlaru już nie istnieje.
Polikevlar (polykevlar) Focala to legendarne głośniki, na których produkował JMLab i Zoller. Miały w sobie tyle życia w połączeniu z kopułkami Tioxid. Współczesne kolumny, nawet JMLab, już tak nie brzmią, za wyjątkiem może produktów z ceramicznymi głośnikami Thiel & Partner (Accuton) i bardzo drogimi. Nawet Focal przestał produkować na rynek domowego audio głośniki z polikevlaru, zastępując je poliglasem i sandwich, które nie są już tak ciekawe brzmieniowo. Jedynie w ofercie car audio pozostały w ofercie polikevlarowe głośniki z serii K2.
Kolumny na polikevlarach i kopułce tioxid nie były to zwykle kolumny liniowe, ale oferowały tyle frajdy i właśnie życia, że łatwo o tym zapomnieć przy odpowiedniej implementacji. Istnieje rzesza audiofili (wyznawcy polikevlaru), którzy nie wyobrażają sobie innych głośników niż polikevlary Focala. Także posiadam takie kolumny obok tych stworzonych przez siebie.
Kolumny JMLab i Zoller z żółtymi głośnikami Focala i metalowymi kopułkami tioxid, które można już nazwać vintage, gdyż pochodzą głównie z końca lat 90, mają dźwięk niezwykle barwny, plastyczny, fantastycznie otwarty na średnicy. Góra jest zróżnicowana, bogata oraz bardzo przestrzenna i wcale nie jest ostra z tioxidu. Wybitna jest szczegółowość, rozdzielczość i klarowność tych kolumn. Bas w kolumnach JMLaba i Zollera jest raczej konturowy, ale w JMLabach niezbyt zróżnicowany i mógłby być nieco twardszy. Kolumny z polykevlarem nie mają ostrości, wbrew tego co się o nich mówi. Niektóre modele kolumn z głośnikami polikevlarowymi mają raczej pewne podbicia na średnicy, które powodują nieprzyjemne odczucia szczególnie na słabych nagraniach lub z niedobraną elektroniką. Często zakres ok 1-2khz jest podbity, podbity bywa także górny zakres wysokich tonów powyżej 7000Hz, występują też dołki na charakterystyce, dlatego słynne i wspaniałe PS 5.1 są tak trudne w konfiguracji lub wymagają małej przeróbki, aby opanowac nadmiar góry. Konieczna jest odpowiednio dobrana elektronika i ustawienie, z wykorzystaniem narożnika pokoju dla podbicia basu i uzyskanie efektu tuby. Dodatkowo praktycznie wszystkie kolumny JMLab na polikevlarach i tioxidzie wymagają silnego dogięcia do środka, z przecięciem przed głową słuchacza. Generalnie nie jest prawdą, że wszystkie konstrukcje tej firmy z żółtymi głośnikami się tak zachowują, tylko część modeli z polikevlarem ma te problemy. Problem zwykle dotyczy tylko górnego środka, czyli głośnika średniotonowego i tańszych modeli. Niektórzy konstruktorzy, jak Manfred Zoller umieli opanować ten rezonans inaczej strojąc swoje kolumny i podział pasma na średnicy robiąc niżej, niż w JMLabach gdzie często jest on powyżej 3000HZ. Droższe modele JMLab oraz konstrukcje Zollera były lepiej dopracowane i słuchanie ich to czysta przyjemność, ale nawet konstrukcje JMLaba z epoki żółtych membram są na tyle dobre, że trudno je poprawić w warunkach amatorskich, za wyjątkiem wymiany kondensatorów elektrolitycznych w zwrotnicy na dobre foliowe. Posiadam kilka par kolumn na tych głośnikach więc powyższe spostrzeżenia są oparte na własnych doświadczeniach.
JM LAB Spectral 913.1
Spectral 913.1 to dość duża i ciężka trójdrożna kolumna, wykorzystująca podwójne 8-calowe głośniki niskotonowe w wentylowanej obudowie z tylnym portem. Pozostałe przetworniki to 5-calowy głośnik średniotonowy i 1-calowy, tytanowy głośnik wysokotonowy z odwróconą kopułką. Jeden z dwóch połączonych równolegle głośników niskotonowych jest zamontowany w pobliżu górnej części panelu przedniego; drugi jest blisko środka panelu, poniżej środka i głośnika wysokotonowego. Jeśli chodzi o głośnik średniotonowy to na pokładzie jest 5K013, a nie 5K4211 jak niektórzy podają. Być może istnieją warianty z głośnikami 5K4211, ale ten głośnik ma większe rezonanse na górnym zakresie średnicy i jest mniej liniowy. Lepszym głośnikiem jest 5K013.
Kolumna posiada wyraźny wzrost efektywności w zakresie typowym dla polykevlaru 1-2kHz, ale „patent” z silnym dogięciem obu kolumn do środka, z przecięciem tuż przed linią odsłuchu wyrównuje charakterystykę średnicy i można przyjemnie słuchać tych kolumn. Model ten jest przyjazny dla dobrych wzmacniaczy SE na lampie 300B, które z łatwością napędzają te kolumny, zapewniając bardzo angażujący, wyrazisty dźwięk i głośny oraz sporo basu, ale nieco monotonnego, czego nie potrafią PS 5.1, z których dźwięk jest anemiczny ze wzmacniaczy małej mocy. Okablowanie z dobrej miedzi wymagane (śpiewne i muzykalne).
Najwyższym modelem z tej starej, polykevlarowej linii JMLab był Alcor, a pomiędzy była jeszcze Antea.
Powyżej moje pomiary, które ujawniają problemy fazowe tej konstrukcji i bardzo podniesioną charakterystykę 1-2khz, a poniżej
test tych kolumn wykonany w 1995 w USA
Głośnik JMlab Spectral 913.1 (Equip. Profile, listopad 1995)
Focal, SA to francuska firma znana z wysokiej jakości przetworników głośnikowych; JMlab to dział systemu głośników. Focal sprzedaje wiele sterowników do użytku w projektach budowy domów, a także wiele innych jako dostawca OEM dla firm na całym świecie, w tym tak znanych amerykańskich producentów, jak Avalon, Legacy, Snell, Swans, Thiel, Westlake Audio i Wilson Audio. Jednak gotowe głośniki faktycznie stanowią ponad 70% działalności firmy Fo cal. Amerykański oddział sprzedaży, JM lab America (oddział Prism Audio Group), sprzedaje w Stanach Zjednoczonych ponad 30 modeli, w cenie za parę od 495 USD za małe urządzenie dwudrożne do 65 000 USD za ekstremalnie wysokie -kończyć Grande Utopię. 913.1 zbliża się do szczytu linii Spectrala w USA
Obudowa 913.1 to solidna dwustronna konstrukcja składająca się z głównej obudowy zbudowanej z 3A-calowego MDF pokrytego po bokach 1-calowymi płytami z afrykańskiego drewna anigre. Obudowa zawiera dwie obudowy o równej objętości dla głośników niskotonowych, z których każda jest wentylowana do tyłu przez rurkę o średnicy 2 1/2 cala i długości 6 cali. Środek pasma zmontowano we własnej szczelnej komorze, 6-calowej tubie, która łączy przód i tył obudowy. Wszystkie sterowniki są mocowane do panelu przedniego za pomocą śrub z łbem gniazdowym. Systemy zaopatrzone są w kolce, które można wkręcić w dno szafy. Kratka 913.1 jest wykonana z 1/2-calowego MDF i jest przymocowana do panelu przedniego za pomocą sześciu plastikowych występów, które pasują do plastikowych łączników w obudowie. 8-calowe głośniki niskotonowe systemu o dużym wychyleniu mają odlewane kosze i stożki z Polykevlaru. Polykevlar, dostępny wyłącznie w Focal, to kanapka z wydrążonych mikrokulek związanych żywicą pomiędzy dwoma arkuszami Kevlaru. Mówi się, że ta kombinacja ma niewielką wagę, sztywność i doskonałe tłumienie, ale bez zabarwienia konwencjonalnej konstrukcji z Kevlaru. Cewka drgająca głośnika niskotonowego to płaski drut taśmowy nawinięty na kształtownik kaptonowy o średnicy 1 1/2 cala. 5-calowy głośnik średniotonowy również wykorzystuje stożek Polykevlar i ma nieruchomą, stożkową wtyczkę fazującą. 1-calowa cewka drgająca, nawinięta na kształtownik z Nomexu, otacza wtyczkę fazującą i wibruje względem niej. Nie jest używana ani wymagana osłona przeciwpyłowa. Głośnik wysokotonowy 913.1 wykorzystuje odwróconą metalową kopułkę wykonaną z materiału, który Focal nazywa Tioxid, tytanu pokrytego cienką warstwą dwutlenku tytanu i zawieszonego w elastycznej, płaskiej piankowej obudowie. W przeciwieństwie do cewek drgających konwencjonalnych głośników wysokotonowych z wypukłą kopułką, które są większe niż ich kopułki, cewka głośnika wysokotonowego z odwróconą kopułką jest znacznie mniejsza niż kopułka i napędza ją od środka. Głośnik wysokotonowy wykorzystuje duży magnes o średnicy 33 cali, który podnosi całkowitą wagę głośnika wysokotonowego do potężnych 3 funtów. Zwrotnica systemu jest zbudowana na dużej, 6×10-calowej płytce PC, która jest przymocowana do wyjmowanego panelu MDF zamontowanego na dole obudowy. Połączone równolegle głośniki niskotonowe są napędzane filtrem dolnoprzepustowym trzeciego rzędu 18 dB / oktawę (dwie cewki szeregowe z szeregowym kondensatorem i rezystorem do masy). Środek pasma jest zasilany przez zmodyfikowaną sieć pasmowoprzepustową utworzoną z sieci górnoprzepustowej trzeciego rzędu 18 dB / oktawę oraz obwodu tłumiącego wysokie częstotliwości. Ten ostatni to zbiornik LC o równoległym rezonansie, dostrojony do 7,9 kHz, szeregowo z wejściem. (Dla inżynierów elektryków jest to eliptyczny filtr dolnoprzepustowy trzeciego rzędu z zerem w paśmie zatrzymania przy 7,9 kHz, który zapewnia szybkie przechodzenie z nachyleniem zbliżonym do 24 dB / oktawę między 4 a 7 kHz. ) Zwrotnica zawiera 20 elementów (pięć rezystorów, pięć cewek i 10 kondensatorów, wszystkie najwyższej jakości), które działają jako 16 odrębnych części, biorąc pod uwagę jednostki równoległe. Trzy największe cewki mają rdzenie ferrytowe. Połączenia między zwrotnicą a głośnikami wykorzystują skrętkę o średnicy 14, przylutowaną na obu końcach. Wszystkie sterowniki są połączone dodatnią polaryzacją. Połączenia wejściowe są realizowane przez dwie pary dwużyłowych pozłacanych, wytrzymałych zacisków w dolnej tylnej części obudowy. Rozstaw zacisków to niestandardowe 40 mm (15 / g cali), więc standardowe podwójne wtyki bananowe nie będą działać. W przypadku normalnego okablowania dwie pary zacisków wejściowych są połączone razem z dużymi mosiężnymi szynami zbiorczymi o średnicy 0,2 cala i długości 2 1/2 cala. Te szyny zbiorcze są umieszczane w otworach w słupkach zacisków, gdzie zapobiegają włożeniu przewodu głośnikowego o normalnej średnicy, dlatego należy użyć pojedynczych wtyków bananowych.
Pomiary Typ: trójdrożny, stojący, wentylowany system skrzynkowy. Sterowniki: dwa 8-calowe. woofery stożkowe, 5-calowe. stożek średniotonowy i 1-calowy. tytanowy głośnik wysokotonowy z odwróconą kopułką. Pasmo przenoszenia: 35 Hz do 25 kHz, + 0, -3 dB. Czułość: 93,5 dB z 1 metra, zastosowane 2,83 V rms. Częstotliwości zwrotnicy: 500 Hz i 3,5 kHz, ze zboczami 18 dB / oktawę. Impedancja: średnio 8 omów, minimum 4 omy. Maksymalna moc wzmacniacza: 175 watów ciągła, 250 watów mocy programowej. Wymiary: 43 3/8 cala wys. X 11 1/4 cala szer. X 14 3/8 cala gł. (111 cm x 28,5 cm x 36,5 cm). Waga: 86 funtów. (39 kg) każdy. Cena: 4295 USD za parę. Adres firmy: do Prism Audio Group, 14038 Tanglewood Court, Dallas, Tex. 75234, USA. ========== Rysunek 1 przedstawia bezechową odpowiedź częstotliwościową na osi Spectral 913.1. Pomiary wykonano w odległości 2 metrów od frontu obudowy, na osi średniotonowej (zgodnie z zaleceniami producenta). Przyłożono napięcie 5,66 V rms (co odpowiada 8 watów przy minimalnej impedancji znamionowej 4 omy), a następnie odniesiono z powrotem do 1 metra z wprowadzeniem 2,83 V rms (co odpowiada 2 watów przy 4 omach). Do wyprowadzenia krzywej wykorzystano połączenie pomiarów w płaszczyźnie podłoża i podwyższonego pola swobodnego, które następnie uśredniono za pomocą filtra dziesiątej oktawy. Jeśli wykluczysz wzrost wysokich częstotliwości powyżej 15 kHz, krzywa na osi jest dość płaska i mieści się w ciasnym oknie 4,5 dB od 50 Hz do 18 kHz. Wyróżniające cechy to umiarkowanie podniesiony niski koniec między 60 a 500 Hz, chropowatość powyżej 800 Hz, niewielki spadek przy 11 kHz i wznoszący się wysoki koniec powyżej 12 kHz. Oddzielny pomiar odpowiedzi częstotliwościowej rozciągający się do 30 kHz (niepokazany) ujawnił szczyt rezonansu kopułkowego o wysokiej częstotliwości przy 21 kHz (który osiągnął poziom 97 dB), a następnie gwałtowny spadek przy wyższych częstotliwościach. Uśredniona od 250 Hz do 4 kHz, czułość 913,1 zmierzyła wysokie 90,0 dB, czyli o 3,5 dB poniżej oceny JMlab. Dopasowanie prawy / lewy głośników było słabe, przy czym lewy był o około 0,5 do 1 dB powyżej prawego poniżej 2 kHz, a poniżej prawego o około 1 do 2 dB powyżej 3 kHz. Główna różnica wystąpiła w zakresie wysokich częstotliwości, powyżej 11 kHz, gdzie lewa jednostka znajdowała się około 2 dB poniżej prawej. Kratka powodowała umiarkowane odchylenia odpowiedzi powyżej 2 kHz, z maksymalnymi odchyleniami około +2 i -3,5 dB w zakresie od 3 do 9 kHz. Test odpowiedzi częstotliwościowej, wykonany z głośnikami niskotonowymi odwróconymi do tylnych zacisków, wykazał, że dolna zwrotnica miała częstotliwość około 320 Hz, a nie fabrycznie 500 Hz. Przy tym odwróceniu nastąpiło bardzo ostre zero, około 50 dB przy 320 Hz. Ostrość tego zera wskazuje, że głośnik niskotonowy i średniotonowy są solidnie w fazie w całym obszarze zwrotnicy, gdy są połączone normalnie, sytuacja idealna. Odpowiedzi fazowe i grupowe opóźnienia 913.1, w odniesieniu do czasu nadejścia głośnika wysokotonowego, są pokazane na rys. 2. Pokazana jest również faza fali, miara, która przewiduje wierność kształtu fali w określonych zakresach częstotliwości. Krzywa fazowa zachowuje się całkiem dobrze, ale obraca się o 300 ° między 1 a 10 kHz. Po uśrednieniu powyżej 1 kHz, opóźnienie grupowe wskazuje przybliżone przesunięcie czasowe około 0,2 mS między głośnikiem średniotonowym i niskotonowym, z wyjściem średniotonowym opóźnionym za głośnikiem wysokotonowym. Krzywa fazowa przebiegu wskazuje, że kształty fal nie zostaną zachowane w żadnym zakresie częstotliwości, ponieważ wartości faz nie są równe lub bliskie 0 ° lub ± 180 ° w jakimkolwiek znaczącym paśmie częstotliwości. Rysunek 3 przedstawia 1-metrowy, osiowy Spectral, 2,83 V rms energia / odpowiedź czasowa. Parametry testowe wybrano tak, aby uwydatnić odpowiedź systemu w zakresie od 1 do 10 kHz, w tym wzrost na region zwrotnicy. Nadejście główne, na 3 mS, jest dość zwarte, ale następuje po nim jedna znacząca odpowiedź, obniżona o około 20 dB i opóźniona o około 0,76 mS po nadejściu głównym. Niespokojone poziome odpowiedzi poza osią 913.1 pokazano na rys. 4. (Pogrubiona krzywa z tyłu wykresu to odpowiedź na osi). Odpowiedzi te są dość podobne w całym zakresie częstotliwości, szczególnie w ważnym główne okno pokrycia (± 15 ° osi), w którym nie ma wyraźnego zwężenia odpowiedzi wysokich częstotliwości. Rysunek 5 przedstawia pionowe krzywe pozaosiowe modelu 913.1. (Pogrubiona krzywa na środku wykresu to odpowiedź na osi). W zakresie ± 10 ° osi krzywe są dość jednolite i symetryczne (w górę / w dół) w górnym zakresie podziału (2,5 do 5 kHz). Chociaż wykazuje pewne odchylenia od krzywej do krzywej, ogólne pokrycie pionowe nie wykazuje żadnych dramatycznych pików ani zer w odpowiedzi poza osią. Średnio pionowa odpowiedź poza osią jest dość jednolita. Rysunek 6 pokazuje zależność wielkości impedancji Spectrala od częstotliwości. W zakresie basów, poniżej 100 Hz, widoczne są charakterystyczne dwa szczyty i opadanie wentylowanej skrzynki. Upadek 4,7 oma przy około 27 Hz wskazuje przybliżoną lokalizację tuningu wentylowanej skrzynki. W słyszalnym zakresie (od 20 Hz do 20 kHz) impedancja maksimum 14,6 omów jest osiągana w zakresie basów przy 50 Hz i minimum 3,0 omy przy nieco wyższej częstotliwości 90 Hz.
Zmienność impedancji max / min systemu od 20 Hz do 20 kHz to dość wysoki stosunek 4,9 do 1 (14,6 podzielone przez 3,0). Oznacza to, że rezystancja szeregowa kabla powinna być ograniczona do niskiego maksimum wynoszącego około 0,044 oma, aby zapobiec skutkom spadku kabla powodującym skoki odpowiedzi i spadki większe niż 0,1 dB. W przypadku typowej długości około 10 stóp, 14-AWG (lub większej), kabel o niskiej indukcyjności powinien być używany z tym głośnikiem. Rysunek 7 przedstawia złożoną impedancję 913.1, wykreśloną w zakresie od 5 Hz do 30 kHz. Chociaż dobrze się zachowuje, krzywa wykazuje wiele większych i mniejszych pętli. Dwie największe pętle odpowiadają dwóm szczytom impedancji wentylowanej skrzynki. Następna mniejsza pętla odpowiada wzrostowi impedancji przy około 700 Hz. Dwie bardzo małe pętle występują przy 148 Hz i 4,4 kHz z nieznanych powodów. Pojedynczy 913.1 nie będzie złym obciążeniem dla każdego kompetentnie zaprojektowanego wzmacniacza, chociaż jego niskie minimum 3 omy i dość duże wahania impedancji mogą powodować aberracje odpowiedzi, gdy są podłączone do wzmacniaczy o niskich współczynnikach tłumienia, takich jak jednostki lampowe. Wysoki poziom sinusoidy ujawnił dość sztywną obudowę z bardzo niską aktywnością boków i góry przy dowolnej częstotliwości. 8-calowe głośniki niskotonowe mają zdrową zdolność podróżowania wynoszącą około 0,6 cala, od szczytu do szczytu i dość wdzięczne obciążenie. Umiarkowaną wielkość dynamicznego przesunięcia odnotowano przy poziomach fal sinusoidalnych powyżej 14 V rms. Wentylowane obudowy działają bardzo dobrze i zmniejszają wychylenie stożka przy rezonansie skrzynkowym o znaczące trzy czwarte (x 0,25), porównując odpowiedź z portem otwartym do portu zamkniętego. Minimalne odchylenie głośnika niskotonowego wystąpiło przy 33 Hz, rezonansie wentylowanej obudowy systemu. Hałas wiatru portowego przy wysokich poziomach mocy był bardzo niski przy rezonansie skrzynkowym i blisko niego.
Rysunek 8 pokazuje 3-metrową reakcję pomieszczenia 913.1, z danymi surowymi i wygładzonymi z szóstej oktawy. System, w pozycji stereo po prawej stronie, był skierowany z boku na mikrofon testowy, na wysokości ucha (36 cali) w pozycji słuchacza na sofie. Głośniki napędzane były przemiatanym sygnałem sinusoidalnym o wartości 2,83 V rms (co odpowiada 2 watom przy impedancji 4 omów). Uwzględniono dźwięk bezpośredni i 13 mS pogłosu pomieszczenia. Jeśli wykluczysz spadki w zakresie odbijania się od podłogi, między 200 a 500 Hz, uśredniona krzywa zachowuje się dobrze i pasuje do dość ciasnego okna 8 dB. Uwzględniając te spadki, uśredniona krzywa nadal mieści się w luźniejszym, ale nie najgorszym oknie, wynoszącym około 12,5 dB. Wyróżniające cechy to szczyt przy 800 Hz i ogólny trend spadkowy w odpowiedzi od 1 do 10 kHz, po którym następuje spadek przy 12 kHz i wzrost przy wyższych częstotliwościach. Rysunek 9 przedstawia zniekształcenie harmoniczne basów E, (41,2 Hz) w Spectral 913.1, z mocą wejściową w zakresie od 0,1 do 100 watów (20 V rms przy 4 omach). Druga harmoniczna osiąga tylko niskie 2,2%, podczas gdy trzecia wzrasta tylko do umiarkowanego 3,1%. Wyższe harmoniczne są 0,65% lub niższe przy pełnej mocy. Na 1 metrze wolnej przestrzeni i 100-watowym wejściu system generuje dość głośne 100 dB SPL przy 41,2 Hz. Zniekształcenie harmoniczne basu A2 (110 Hz) (nie pokazano) znajdowało się poniżej podłogi mojego sprzętu pomiarowego, a zatem było poniżej 0,33% przy pełnej mocy przy wszystkich mierzonych harmonicznych. Zniekształcenie harmoniczne A4 (440 Hz) pokazano na rys. 10. Druga harmoniczna wzrasta tylko do 1,3% przy pełnej mocy. Wyższe harmoniczne były poniżej podłogi mojego analizatora na wszystkich poziomach mocy do 80 watów. Jednak przy wyższych poziomach mocy wyjście głośnika wykazywało ostry dźwięk, który odpowiadał nagłemu pojawieniu się trzeciej i piątej harmonicznej (przy 2,0% i 4,0%) na poziomie 100 watów. Badania opisane później ujawniły, że nasycająca cewka indukcyjna w środkowej części zwrotnicy powodowała symetryczne zaokrąglenie kształtu fal średniego zakresu. Nie pokazano funkcji IM względem mocy, generowanej przez tony 440 Hz (A4) i 41,2 Hz (E1) o równej mocy. Przy 100 watów IM wzrósł tylko do 1,3% przy pełnej mocy, bardzo niska wartość. Ta niska wartość IM jest bezpośrednim skutkiem niskiej częstotliwości podziału od głośnika niskotonowego do średniego, która występuje pomiędzy częstotliwościami sygnału testowego. Dźwięki testowe są obsługiwane oddzielnie przez głośnik niskotonowy i wysokotonowy. Krótkoterminowe moce szczytowe mocy wejściowej i wyjściowej Spectral 913.1 pokazano na rys. 11 w funkcji częstotliwości. Sygnałem testowym był impuls tonowy o szerokości 6,5 cyklu, o szerokości pasma trzeciej oktawy. Szczytową moc wejściową obliczono zakładając, że zmierzone napięcie szczytowe zostało przyłożone do 4-omowej impedancji. Szczytowa moc wejściowa zaczyna się bardzo silnie (240 watów przy 20 Hz), rośnie do maksimum 700 watów przy 31 Hz (w pobliżu strojenia skrzynki), pozostaje w wąskim zakresie do 250 Hz, spada do minimum 270 watów przy 400 Hz, a następnie gwałtownie wzrasta do zakresu od 6 do 8 kilowatów powyżej 2 kHz. Odnotowano zmniejszenie obsługi mocy powyżej 13 kHz ze względu na zniekształcone kształty fal. Pomiędzy 200 a 800 Hz szczytowe wejście i wyjście były ograniczone głównie przez generowanie przez środek pasma ostrego, pustego dźwięku. W tym zakresie odnotowano silne symetryczne zaokrąglenie wyjściowego kształtu fali akustycznej. Podejrzewając nasycenie cewki w zwrotnicy, skierowałem środek pasma bezpośrednio, omijając sieć wewnętrzną. Spowodowało to znacznie większą obsługę mocy wejściowej i znacznie wyższą czystą moc akustyczną, jak pokazano.
Przy 400 Hz, kiedy 913.1 był podłączony normalnie, jego czysta maksymalna moc szczytowa brzmiała raczej anemicznie. Gdy środek pasma był napędzany bezpośrednio, wyjście było znacznie głośniejsze i brzmiało dość solidnie i czysto. Przyczyną tego zniekształcenia przebiegu było nasycenie rdzenia 2 mH cewki bocznikowej w obwodzie średniotonowym. Nasycone dławiki bocznikowe powodują symetryczne zaokrąglenie lub obcinanie przebiegu, natomiast nasycone cewki szeregowe powodują triangularyzację przebiegu. Zniekształcony kształt fal napędzający środek pasma potwierdzono obserwując jego napięciowe napięcie za pomocą oscyloskopu. Przy wzmocnieniu pomieszczenia maksymalny szczytowy poziom wyjściowy SPL systemu zaczyna się od zdrowych 104 dB przy 20 Hz, gwałtownie rośnie do wartości szczytowej 123 dB przy 80 Hz, a następnie, po utrzymaniu poziomów około 121 dB do 250 Hz, spada do 115 dB przy 400 Hz. Następnie wznosi się do głośnego zakresu od 125 do 129 dB powyżej 1,25 kHz. Spadek maksymalnej mocy wyjściowej przy 400 Hz zbiega się z ograniczoną obsługą mocy odnotowaną w tym samym zakresie. Szczytowy poziom wyjściowy przekracza poziom 110 dB SPL przy niskim poziomie 25 Hz, a następnie przekracza poziom 120 dB SPL przy znacznie niskim poziomie 50 Hz. Jego mocne wyjście niskich częstotliwości plasuje 913.1 w górnych 25% testowanych przeze mnie głośników. Testy użytkowania i słuchania Kiedy rozpakowałem Spectral 913.1s, byłem pod wielkim wrażeniem projektu i jakości kontenerów transportowych. Głośniki zostały zapakowane w nie mniej niż trzy oddzielne pudełka umieszczone w sobie! Często otrzymane przeze mnie kontenery transportowe, które przeszły przez nowojorskie biura Audio i zostały raz rozpakowane i przepakowane, są w rozsypce. Często muszę zamawiać nowe pojemniki, aby sprzęt mógł być bezpiecznie zwrócony do producenta po sprawdzeniu. Tak nie było w przypadku 913.1. Po ich rozpakowaniu pomyślałem, że skoro te kolumny zostały zaprojektowane i wyprodukowane w połowie tak dobrze, jak były zapakowane, to muszą być naprawdę bardzo dobre. Nie zawiedli mnie. Model 913.1 jest bardzo przystojny. Afrykańskie drewno anigre paneli bocznych jest nieco podobne do średniego lub jasnego dębu pod względem usłojenia i koloru, ale z lekkim pomarańczowym odcieniem. Wygląd, dopasowanie, wykończenie i wykonanie obudowy są doskonałe. Wszystkie części dobrze do siebie pasują, a całość jest bardzo solidna. Głośniki są dość ciężkie jak na swoje rozmiary i masę, ale dość łatwe do przenoszenia. Kratka jest zasadniczo schowana między drewnianymi panelami bocznymi. Tolerancje są tak małe, że kratka jest nieco trudna do usunięcia. Podręcznik użytkownika jest oczywiście wydrukowany zarówno w języku francuskim, jak i angielskim i składa się z dużego, nieparzystego rozmiaru (8 1/4 x 11 3/4 cala), potrójnego złożenia sześciu stron. Chociaż podręcznik jest ogólny dla wszystkich produktów JMlab, podręcznik zawiera wiele przydatnych informacji. Tłumaczenie z francuskiego jest trochę niezręczne w niektórych miejscach, jednak ze zdaniami takimi jak: „Ten parametr jest bezpośrednio związany z liniowością odtwarzania Twojego pokoju odsłuchowego”. JMlab sugeruje styl pomieszczenia na żywo / ślepą uliczkę, ale z mówcą na końcu pokoju i ślepą uliczką za słuchaczem. Głośniki są dość łatwe do podłączenia ze względu na łatwo dostępne zaciski. Niestety, jak wspomniano wcześniej, niestandardowy rozstaw zacisków wyklucza użycie standardowych, podwójnych wtyków bananowych o rozstawie 3/4 cala, a paski połączeniowe stosowane, gdy nie są bi-wire, wykluczają użycie gołego drutu, końcówek lub końcówek widełkowych. . Odsłuch odbywał się ze Spectralami ustawionymi w moich zwykłych lokalizacjach, skierowanymi w stronę mojej pozycji odsłuchowej i umieszczonymi 8 stóp od siebie i daleko od tylnej i bocznych ścian. Słuchałem z punktu w równej odległości od głośników, 10 stóp dalej. Sprzęt odsłuchowy obejmował odtwarzacze CD Onkyo i Rotel, przedwzmacniacz Krell KRC i wzmacniacz mocy KSA250, okablowanie Straight Wire oraz głośniki referencyjne B & W 801 Matrix Series 3. Pierwsze odsłuchy pokazały żywą dynamikę, mocny i rozbudowany dół oraz gładki, równy charakter z szeroką dyspersją. Dalsze odsłuchy ujawniły drobne wady, ale biorąc pod uwagę wszystko, Spectral 913.1 wykonały bardzo wiarygodną robotę. Fortepian jazzowy na The Wonderful Sound of Three Blind Mice (Three Blind Mice GS CD004) został odtworzony z dość energiczną dynamiką i gładkim, otwartym dźwiękiem. Akustyczny bas brzmiał dość równo i czysto, z minimalnym akcentowaniem lub de-akcentowaniem poszczególnych nut. Odnotowano lekkie przesunięcie w stosunku do głośników czarno-białych. Dynamiczny zakres i wysokie możliwości wyjściowe 913.1s zostały bardzo dobrze zademonstrowane podczas nagrania utworu „Wellington’s Victory” Beethovena, uzupełnionego o strzały puszkowe i muszkietowe, na płycie The Cincinnati Symphony’s Battle Music of Beethoven and Liszt prowadzonej przez Ericha Kunzela (Telarc CD -80079, mój ulubiony). Spectral 913.1 świecą na tego rodzaju materiałach, ponieważ ich wysoka czułość i obsługa mocy skutkują czystym odtwarzaniem wysokich ciśnień szczytowych wymaganych, gdy ta muzyka jest odtwarzana na wysokich poziomach. Tutaj głośniki JMlab spisały się prawie tak dobrze, jak moje referencyjne B & W 801, pokazując tylko nieco mniej basu na strzałach armatnich. Właściwie „Zwycięstwo Wellingtona” opisuje bitwę między Francuzami i Brytyjczykami, które Brytyjczycy wygrali zdecydowanie. W moim własnym pojedynku między Francuzami a Brytyjczykami (JMlab kontra B&W) Francuzi radzą sobie znacznie lepiej! W starszych, niezbyt czystych analogowych nagraniach wokalnych, 913.1 wykazywały pewne podkreślenie wysokich częstotliwości i szorstkość sybilantów, których B & W nie wykazywały. Na czystych nagraniach wokalnych radzili sobie dobrze. W przypadku szumu różowego 913.1 wykazywały znaczące zmiany tonalne w zakresie średnich tonów, kiedy wstałem. Balans widmowy od oktaw do oktaw przy szumie różowym był całkiem akceptowalny; Słyszałem minimalną tonację. Te głośniki brzmiały jednak nieco inaczej niż B & W z różowym szumem. Różnice nie były złe, po prostu inne i trudne do opisania. W trzeciej oktawie, ograniczonym pasmowo różowym szumie, 913.1 generowały użyteczną moc wyjściową w paśmie trzeciej oktawy 20 Hz, nieco bardziej użyteczną w paśmie 25 Hz i bardzo mocną i czystą na wszystkich wyższych pasmach. Hałas wiatru portowego był dość niski. Wyjście niskotonowe JMlabs, choć dość solidne, nadal nie było tak czyste jak systemy B&W podczas odtwarzania tych samych poziomów. W drugim odsłuchu, po wykonaniu pomiarów, nie udało mi się znaleźć żadnego konkretnego materiału muzycznego, który wykazywałby zmniejszoną maksymalną moc wyjściową głośników JMlab w zakresie 400 Hz. To, co ujawniło problem, to niedawno nagrana płyta CD z moimi specjalnymi sygnałami impulsowymi. W wielkoskalowej muzyce symfonicznej, takiej jak Latin American Ballets (Dorian DOR 90211), 913.1s zademonstrował żywą dynamikę oraz szeroką i dokładną scenę dźwiękową, będąc jednocześnie dość neutralną i dobrze zbalansowaną, z rozszerzonym pasmem przenoszenia. Wskazówka dotycząca perkusji została odtworzona z nieco większym naciskiem, niż słyszałem z B & W 801. Głośniki JMlab radziły sobie również bardzo dobrze w mniej dynamicznej muzyce klasycznej, takiej jak kwartety smyczkowe, w których stereofoniczne skupienie 913.1s było bardzo dobre, przy jednoczesnym zachowaniu nagranej atmosfery materiału źródłowego. Chociaż 4295 USD za parę to spora kwota, Spectral 913.1 spisał się całkiem dobrze zarówno w moich pomiarach, jak iw testach odsłuchowych i bardzo dobrze konkurują z innymi systemami w swoim przedziale cenowym. Pokazali bardzo dynamiczny, równy i gładki dźwięk, z rozszerzonym basem. Kolumny zagrały bardzo dobrze przy każdym rodzaju muzyki, w tym w materiale, który zyskuje na bardzo głośnym odtwarzaniu. Zdecydowanie je rozważ. (Na podstawie magazynu Audio , listopad 1995) |
JMLab Point Source 5.1
Te kolumny były recenzowane także w Polsce i są powszechnie znane, poniżej moje zdjęcia i pomiary w tym schemat zwrotnicy, który ujawnia że zastosowane są inne głośniki średniotonowe niż powszechnie zamieszczane opisy w internecie. Na pokładzie jest głośnik 5K 4211, a nie 5K 013, który ma nieco bardziej płaską charakterystykę z mniejszym podbiciem na zakresie górnej średnicy. Być może istnieją warianty z głośnikami 5K013, ale te z którymi miałem do czynienia miały 5K4211. Basu z tych kolumn jest dość mało i muszą one stać blisko narożników dla jego wzmocnienia (uzyskanie efektu tuby znakomicie to wówczas maskuje). Deklarowana skuteczność 91.5db jest trudna do zweryfikowania, ale na pewno tych kolumn nie można dobrze wysterować lampą 300B SE. Charakterystyka wykazuje podbicie wyższego zakresu góry o ok 4db, powyżej 7000Hz. Doginanie kolumn do środka o ok 20-30 stopni niweluje ten efekt. Można także zwiększyć wartość rezystora tłumiącego Tioxid z 1R8 do 3R4 aby uzyskać bardziej liniową charakterystykę bez potrzeby silnego doginania kolumn do środka. Jest to modyfikacja, która znakomicie się u mnie sprawdza. Po tej przeróbce są to kolumny wybitne i w zasadzie liniowe, szczególnie po odpowiednim ustawieniu wzmacniającym bas efektem tuby. Nie w każdym pomieszczeniu da się taki efekt uzyskać, ale poddasza ze skośnymi dachami znakomicie się do tego nadają, kiedy kolumna stoi blisko narożnika takiego poddasza.
powyżej charakterystyka kolumny z głośnikami niskotonowymi 5K4211, kąt 0 stopni (mikrofon 1m na środku głośnika wysokotonowego prostopadle do ścianki kolumny)
powyżej charakterystyka kolumny z głośnikami niskotonowymi 5K4211, dogięte do środka 30 stopni, mikrofon na wysokości głośnika wysokotonowego
podobny efekt daje wstawienie rezystora 3R4 do zwrotnicy wysokotonowca, zamiast 1R8 – przy pomiarze na wprost (0 stopni)
JMlab Point Source 5.1
recenzja pierwotnie opublikowana w Magazynie Hi-Fi 4-5/96
Wymiary: 470,215,260 mm
Efektywność: 91,5 dB
Impedancja: 8 omów (min 4,3)
Moc: 80 W
Cena (10/1996): 4.100 zł
Zestaw testowy 1: Meridian 500/563, YBA Integre
Zestaw testowy 2: Meridian 500/563, LFD LS0/PA1, LFD PA2M
Zestawy JMlab Point Source 5.1 od ponad półtora roku stosujemy z powodzeniem do przeprowadzania testów wzmacniaczy i odtwarzaczy CD w naszej redakcji. Krótki opis tych zestawów zamieściliśmy w numerze MHF 2/95, tym razem przedstawiamy pełen zbiór szczegółowych informacji.
Historia zestawów Point Source jest dość długa, sięga ona bowiem roku 1988. W tymże to roku na łamach amerykańskiego czasopisma „Speaker Builder” ukazał się opis projektu DIY (zrób to sam) o nazwie Aria 5. Autorami konstrukcji byli dwaj panowie: Joseph A. D’Appolito (fizyk) i James W. Bock (konstruktor drewnianych obudów do instrumentów muzycznych).
Później doszło do współpracy pomiędzy francuskim Focalem, a Josephem D’Appolito. Zestawy zaczęto sprzedawać w Europie na licencji, pod nazwą Aria Five, tabliczka umieszczona na tylnej ściance nosiła grawerowany napis „Designed by Joe D’Appolito”. Dzisiaj natomiast tabliczka mówi „Serie Point Source”. Zestaw Aria jest cały czas dostępny na rynku amerykańskim dla „składaczy”. Jest wyposażony jednak w inne głośniki niż opisywany tu zestaw Point Source 5.1.
Podstawowa różnica wizualna pomiędzy Arią Five (z roku 1990) i Point Source 5.1 to głośnik wysokotonowy. Aria Five posiadała wklęsłą, żółtą kopułkę z kevlaru. Dzisiaj mamy tytanowy Tioxid. Godny odnotowania jest fakt, że już w roku 1990, gdy zestawy zaczęły się pojawiać na rynku europejskim, w kopułce wysokotonowej stosowano zawieszenie z gąbki, znacznie lepsze niż poprzednie – supronylowe. Natychmiast po ukazaniu się kopułek z nowym zawieszeniem, wprowadzono je do zestawów głośnikowych Focal sprzedawanych na rynku niemieckim. Dzisiaj, sześć lat później, amerykański wytwórca zestawów high-end – Wilson Audio – nadal stosuje kopułki z zawieszeniem supronylowym. Fakt ten ponoć wręcz bawi inżynierów z firmy Focal.
Nie wiemy jakiej modyfikacji, zmianom uległy głośniki niskośredniotonowe. Głośniki w PS 5.1 mają membrany z włókna K2 czyli polikevlaru – materiału lekkiego i sztywnego – powstałego poprzez spieczenie dwóch warstw kevlaru (warstwy kevlaru łączy się różnymi wypełnieniami np. żelem z mikrokulek, ostatnio natknąłem się na nazwę tych membran: epoxy-kevlar). Inne firmy np. B&W, Davis, Scanspeak stosują pojedynczą warstwę – mającą inne właściwości mechaniczne – chodzi tu o wyginanie, naprężanie membrany. Układ magnetyczny jest bardzo duży w stosunku do wielkości membrany, częstotliwość rezonansu głośnika wynosi 44 Hz, jest to wartość niska biorąc pod uwagę średnicę i masę membrany. Kopułka wysokotonowa o średnicy 25 mm to opisywany już na łamach MHF Tioxid, 20 mm cewka nie jest chłodzona ferrofluidem. Głośniki niskośredniotonowe i wysokotonowe są wyposażone w korektory fazy – odpowiednio korek i malutki stożek umieszczono w centrum membran. Focal podaje dla 13 cm głośnika niskotonowego amplitudę liniowego wychylenia membrany 3.25 mm. Jest to wartość imponująca!
PS 5.1 są zestawami dwudrożnymi, mamy jedną częstotliwość podziału na 2.6 kHz. Zestaw Point Source 5.1 jest oparty na tzw. „koncepcji D’Appolito – układ symetryczny 3/2”. W koncepcji D’Appolito dąży się do zawężenia promieniowanej wiązki, o uzyskanie jak najmniejszej wartości kąta bryłowego – a tym samym ograniczeniu odbić od ścian, które degradują jakość efektów stereofonicznych i zmieniają barwę. Chodzi tu o symulację zestawów panelowych. które mają wąskie wiązki promieniowania. Obszerny opis teorii dotyczącej koncepcji D’Appolito być może zamieścimy w przyszłości. Filtr w PS 5.1 elektrycznie jest trzeciego rzędu (nachylenie 18 dB/okt). Zwrotnica jest bardzo prosta, w zasadzie są w niej tylko elementy do filtracji sygnału elektrycznego. Korekcji fazy, nierównomierności charakterystyki głośników lub impedancji nie mamy. Głośnik wysokotonowy jest jedynie „ściszony” rezystorem 1.8 oma znajdującym się na wejściu zwrotnicy. Topologia filtru w testowanych obok zestawach Metropolis Imagination jest zbliżona, mamy tam też trzy rezystory korygujące parametry elektryczne głośników.
Proszę zwrócić uwagę, że zestaw PS 5.1 jest bardzo precyzyjnie zaprojektowany pod względem akustycznym. Zestaw jest lustrzanym odbiciem względem dwóch osi symetrii, biegnących pionowo i poziomo na ściance przedniej przez centrum akustyczne – głośnik wysokotonowy. Wszystkie odległości głośników od zaokrąglonych krawędzi bocznych są takie same. Wypada więc ustawić PS 5.1 na podstawkach ażurowych (typu „open frame), aby nie wprowadzać odbić dla niżej położonego głośnika niskotonowego.
Objętość obudowy wynosi 15.5 litra. PS 5.1 to zestaw wentylowany. Port znajduje się na ścianie tylnej, dokładnie za głośnikiem wysokotonowym. Jest to szczelina utworzona przez dwa poziome panele spinające jednocześnie ścianki boczne. Port zestrojono na 55 Hz. Patrząc do wnętrza portu, okazuje się, że głębokość paneli go tworzących różni się o centymetr. Z całą pewnością nie jest to wada produkcyjna. Chodzi zapewne o strojenie rezonansu Helmholza. Jakie są możliwości techniczne PS 5.1 w przenoszeniu basu? W układach BR, opadanie basu poza częstotliwością rezonansową portu odbywa się z reguły z nachyleniem 24 dB/okt. W materiałach z roku 1990 znalazłem, że obudowa tworzy filtr „Quasi-Butterwortha” i ma miejsce spadek 18 dB/okt (układ QB3). Ostatnio zaś znalazłem pewne opracowanie teoretyczne sugerujące, iż w PS 5.1 mamy do czynienia z układem QB5 (filtr 5 rzędu – stromy spadek). Przyjmijmy zatem, to co mówi katalog JMlab – bas ma spadek „-3dB” na 60 Hz, w praktyce PS 5.1 nie przenoszą dźwięków poniżej 40 Hz.
W MHF 2/95 podaliśmy niewłaściwą wartość impedancji (5 omów). Zacytowaliśmy ją z katalogu firmy. W tej chwili przede mną leżą trzy różne opisy techniczne PS 5.1. Wartości minimum impedancji w każdym z nich są inne: 5, 4 i 3.6 oma. Zatem biorę miernik Metex M -3650 … mierzę … i odczytuję wartość 3.9 oma. PS 5.1 powinny być traktowane jako zestawy 4 omowe! Efektywność zestawów wynosi 91.5 dB / 2.83 V /1m. Katalog niemiecki opracowany w Zoller Hi-Fi Design mówi, iż PS 5.1 mogą pracować z lampowymi wzmacniaczami triodowymi o mocy 8 W.
Obudowa jest wykonana z MDF o grubości 18 mm. Całość pomalowana lakierem czarnym, matowym (opisuję wersję za 4.100 zł, wersja droższa jest wykonana w litym drewnie). Podłączenie do wzmacniacza można wykonać w konfiguracji dwukablowej. Przy pojedynczym kablu gniazdka „tweeter”, „woofer” są zwarte grubymi pręcikami. Do PS 5.1 dedykowana jest para subwooferów PS 10. O tym prawdopodobnie więcej w przyszłości. (ms)
Opinia 1
Opis brzmienia zestawów Point Source 5.1 będzie się trochę różnił od innych recenzji zamieszczanych na łamach MHF. Moje spostrzeżenia dotyczące PS 5.1 są obarczone ogromną ilością przesłuchań w dwóch pomieszczeniach (redakcja MHF, moje prywatne mieszkanie). Zestawy te współpracowały z niezmiernie szeroką gamą elektroniki – wzmacniaczy, odtwarzaczy CD, nie pominięte zostało okablowanie, szczegóły przy precyzyjnym ustawianiu w pokoju odsłuchowym.
Po kilkunastu miesiącach pracy jak i odpoczynku przy słuchaniu PS 5.1 nasuwa mi się ogólna konkluzja – zestawy te są ekstremalnie przezroczyste akustycznie. Wiele zestawów brzmi neutralnie (Pro Ac Response Two, Monitor Audio Studio 20), jednak na PS 5.1 różnice pomiędzy wzmacniaczami, odtwarzaczami CD są bardziej wyraźne. Ta pochwała dotyczy nie tyle samych zestawów PS 5.1, co technologii firmy Focal, która opracowała głośniki. Polikevlar, Tioxid są to jedne z najbardziej zaawansowanych materiałów na membrany. Ich walory akustyczne – transparentność – można docenić tylko dokonując przesłuchań ze wzmacniaczami lampowymi, tranzystorowymi, brzmiącymi ostro, miękko, ciepło, agresywnie itd.
Kiedyś czytałem mały felieton w prasie brytyjskiej, iż w zestawach głośnikowych w cenie poniżej 2.000 funtów są stosowane tanie materiały na membrany: papier, neoflex, bextrene, polipropylen. Proszę zwrócić uwagę, że są to materiały miękkie. W wyższym sektorze znajdujemy materiały twarde: aluminium, kevlar, poliglas. Oczywiście przytoczony fakt nie jest żadną sztywną regułą. Wydaje mi się, że twarde materiały są trudniejsze w aplikacji. Szybciej się uzyska poprawne brzmienie z tanich membran plastikowych. Źle wykorzystane materiały twarde brzmią agresywnie. Także nieprzyzwoicie zaprojektowane zestawy na głośnikach Focala z polikevlaru brzmią agresywnie. Podstawowa różnica między membranami twardymi i miękkimi polega na tym, iż pierwsze wymienione mają bardziej zarysowane własne rezonanse na wysokich częstotliwościach (tzw. z ang. „brake-up”). Niektórzy projektanci twierdzą, iż są one zawsze słyszalne, nawet jeżeli występują poza pasmem pracy głośnika w zestawie głośnikowym. Jest to zapewne jeden z powodów, dla którego przy korzystaniu z głośników z polikevlaru Focala stosuje się filtry o stromych zboczach (w Metropolis Imagination i Point Source 5.1 – 3 rzędu). W Niemczech mało kto oprócz Zoller Hi-Fi Design korzysta z technologii tej francuskie firmy. W brytyjskich zestawach polikevlaru unika się w prawie 100%. Jeżeli mamy już doskonale zaprojektowany zestaw na polikevlarze okazuje się, że brzmi on nadal agresywnie z tanią elektroniką. Spostrzeżenie to dotyczy także prezentowanych obok Monitor Audio Studio 20SE. Do czego zmierzam. W polskim światku audio krążą różne plotki o brzmieniu PS 5.1, że są ostre, jasne, natarczywe i już sam nie wiem co. Jest to w pewnym stopniu prawdą. Pomimo swej ceny, jak na high-end niskiej, PS 5.1 nie mogą być traktowane tak jak inne zestawy z sektora 2.000-4.000 zł.
Gdy kilkanaście miesięcy temu zakupiłem PS 5.1, w mym pokoju odsłuchowym znajdowała się elektronika: wzmacniacze Pioneer 400X, Arcam Delta 290, odtwarzacze CD Arcam Alpha 5, Quad 67, Meridian 508. Kombinacje z odtwarzaczem Arcam były zupełnie nie strawialne, wysokie tony były jak z „epoki altusów”. Wzmacniacz Delta 290 nie radził sobie z higienicznym podaniem detali wypluwanych przez 508. Zauważyłem, że z tanią elektroniką bardzo twardo brzmi na PS 5.1 zakres w okolicy częstotliwości podziału (2-3 kHz). Dla relaksu, przyjemności, gdy poszli już do domu znajomi pragnący u mnie dokonać porównań, słuchałem najchętniej kombinacji 400X i Quad 67, ewentualnie Delta 290 w miejsce Pioneera. Wydanie opinii o brzmieniu PS 5.1 na podstawie odsłuchu tylko z jednym wzmacniaczem lub CD nawet za 6.000 zł może być w pewnych przypadkach bardzo krzywdzące. Sprzęt Arcam jest z całą pewnością OK, ale pasuje chyba lepiej do miękko brzmiących zestawów brytyjskich typu: Spendor, Ruark, ProAc itd. Znany projektant Joachim Gerhard z Audio Physic, twierdzi, że zestawy z UK brzmią „floppy”, czyli „miękko jak duże dyskietki”.
Najlepszy dźwięk jaki słyszałem z PS 5.1 to kombinacje: wzmacniacz YBA Integre i odtwarzacz DPA Enlightenment oraz Meridian 500/563 poprzez wzmacniacze lampowe CR Development Romulus, Burdjak & Sikora Stereo Amp. Sensowne były też kombinacje z Musical Fidelity A1000. W zasadzie nigdy nie doradzamy jakie konkretnie modele ze sobą łączyć, przykłady podałem, aby przybliżyć wachlarz brzmień jaki mogą Państwo zaobserwować, gdy przypadkiem natkniecie się w swej wędrówce po świecie high-end na zestawy PS 5.1. Jak już wyżej wspomniałem w Niemczech i na reszcie kontynentu, PS 5.1 są łączone ze wzmacniaczami lampowymi. Lub po prostu z „dobrymi wzmacniaczami”, a takim z całą pewnością jest czysto brzmiąca, tranzystorowa YBA Integre. Z niskich pułapów cenowych w tej chwili przychodzą mi na myśl jedynie urządzenia takie jak CD NAD 514, wzmacniacze Musical Fidelity A1mk3, DPA Rennaisance (nie pracują one jednak dobrze z niskimi obciążeniami).
O PS 5.1 mówią, że cechują się wspaniałymi efektami przestrzennymi. Tańsze Epos 14 brzmią jeszcze efektowniej pod tym względem, dobrą przestrzeń uzyskamy też wciskając na amplitunerze przycisk „concert hall”. Zgadza się, PS 5.1 generują znakomite efekty stereofoniczne. Dla mnie jest „absolutny punkt odniesienia” w sektorze cenowym zawierającym PS 5.1. Tylko zestawy elektrostatyczne i absurdalnie drogie kolumny high-end są wyraźnie lepsze. Teraz opiszę krótko żmudną drogę jaką przebyłem z PS 5.1. Aby uzyskać tą magiczną stereofonię zestawy wymagają wokół siebie dużo przestrzeni. W swym pokoju o powierzchni 22 m, początkowo zestawy ustawiłem w sposób następujący: metr od ściany tylnej, 1.2 m od ścian bocznych i około 1 metra za fotelem odsłuchowym. Kluczowe powierzchnie odbijające silnie wytłumiłem. Lokalizajca była dobra, ale głębia raczej płytka. Po roku eksperymentów i meblowania pokoju, zestawy ustawiłem diagonalnie – na skos. Na środku za zestawami znajduje się narożnik pokoju (odległość około 1.8m), „rozsunięte” też zostały przy moim sposobie ustawienia ściany boczne. Brak pierwszych odbić od powierzchni znajdujących się po bokach zestawów ma moim zdaniem bardzo duży wpływ na obszerność sceny dźwiękowej. Najbardziej zaskakujące będzie dla Państwa zapewne, jak zestawy są ustawione względem słuchacza. PS 5.1 muszą być silnie dogięte do środka, na pole odsłuchu. W moim przypadku boczne ścianki zewnętrzne zestawów są wyraźnie widoczne z miejsca odsłuchu, osie promieniowania krzyżują się około 0.5-1 metra przed fotelem. Skręcenie takie nie powoduje spadku charakterystyki promieniowania głośnika wysokotonowego. Odkręcenie na zewnątrz (ścianki boczne prawie równoległe) natychmiast niweluje głębię lokalizację, wyższe zakresy wyskakują przed twarz. Przy takiej instalacji PS 5.1 brzmią dla mnie idiotycznie.
Jak już wiemy PS 5.1 cechują się ponadprzeciętną stereofonią. Lokalizacja, wyostrzenie poszczególnych dźwięków jest lepsze niż w Monitor Audio Studio 20 i w ProAc Response Two. Scena dźwiękowa przybiera rozmiar determinowany nagraniem i dołączoną elektroniką. Zestawy brzmią bardzo ofensywnie przy płycie Johna Scofielda & Pata Metheny „I can see your house from here”, zaś przy Mesjaszu (Harmonia Mundi 907120, 1993) pierwsze dźwięki powstają kilka metrów za zestawami.
Duże zestawy wielodrożne często brzmią niehomogenicznie. Gdzieś w górze cykają wysokie tony, po podłodze się ściele bas, umyka z tego wszystkiego średnica. PS 5.1 tworzą realistyczne obrazy holograficzne. Wysokie tony dobiegają z różnego poziomu, z różnych miejsc na scenie. Średnica jest zawsze posegregowana. Przy korzystaniu ze wzmacniacza Burdjak & Sikora Stereo Amp (na bardzo dobrych lampach 6C33C) dźwięk był niezmiernie gęsty, skondensowany, namacalny, obfity, wręcz kremowy. Inaczej jest w przypadku wzmacniaczy tranzystorowych, przy LFD PA1, YBA Integre mamy mnóstwo detali, konturów, mikroimpulsów.
Głośnik wysokotonowy zastosowany w PS 5.1 jest ekstremalnie przezroczysty, Barwa, walory przestrzenne zależą wyłącznie od wzmacniacza. Kopułki miękkie brzmią miękko i słodko. Tc90tdx zastosowany w PS 5.1 brzmi tak jedynie z lampowcami i wzmacniaczami tranzystorowymi symulującymi brzmienie lampowe. Brzmienie realistyczne (5 metrów od perkusji na dobrym koncercie jazzowym) zapewnia połączenie z LFD PA1, z YBA Integre jest trochę łagodniej. Osoby stroniące od zadymionych jazzowych koncertów na żywo, powinny od razu zwrócić się ku zestawom z kopułkami miękkimi (w klasie cenowej PS 5.1 dominują zestawy z kopułką D2010 ScanSpeak – brzmi ona zawsze przyjemnie, dla mnie mało realistycznie). Kopułka Focala jest jedną z niewielu kopułek metalowych, która nie brzmi jak kopułka metalowa i jest pozbawiona własnego charakteru.
Kolejną cechą PS 5.1 jest ich szybkość. Dwa małe głośniki zamiast jednego większego zapewne są po części za to odpowiedzialne. PS 5.1 brzmią w całym paśmie niezmiernie szybko, walory rytmiczne są znakomite, łatwe w odbiorze. Impulsy na basie są bardzo precyzyjnie definiowane, nie odczuwa się prawie żadnych spowolnień, rozmycia. Linia basu jest wyrazista, mocno osadzona, sprężysta. Pomijając niski bas, którego po prostu PS 5.1 nie przetwarzają, zestawy brzmią bardzo dynamicznie, witalnie. Reagują błyskawicznie na skoki dynamiki, ogólnie są bardziej zrywne niż konkurencja.
W MHF 2/95 napisałem, że PS 5.1 nie mają żadnych podbarwień. Nie jest to do końca prawdą. Wyeksponowanie dwóch podbarwień o których zaraz powiem, zależy od instalacji: pokoju, podstawek, elektroniki. Po pierwsze PS 5.1 mają lekko „zaciągający” zakres w okolicy 200-300 Hz. Słyszalne to jest na nagraniach John Abercrombie „Current events”, Archie Shepp/Dollar Brand „Ubu Suku”. Zauważyłem, że podbarwienie to jest prawie do pominięcia przy zasilaniu szczupło i szybko brzmiącym odtwarzaczem CD i wzmacniaczem (LFD PA1, Burdjak & Sikora Filtr CD). Mam też wrażenie, że wibrafon jest czasami trochę zbyt długo wybrzmiewający i przenikliwy. Kontury basu są ogólnie bardzo dobre, ale zestawy konkurencyjne oferują w tej materii także sporo. Zestawy głośnikowe Radmor LS-30 za około 1.600 zł, są silną konkurencją w tej materii dla PS 5.1. W pokoju odsłuchowym Grzegorza kontrabas akustyczny w wyższych rejestrach brzmi trochę nosowo, jest słyszalne lekkie pogrubienie nut w paśmie w okolicy promieniowania portu bass-refleks. Natomiast w moim pokoju bas jest znacznie bardziej suchy, twardy i przede wszystkim mocniejszy (dla poprawienia brzmienia basu akustycznego czasami port bass-reflex przytykałem wełną owczą).
Równowaga brzmienia jest ogólnie neutralna. Odsłuch takich zestawów jak Metropolis Imagination pokazuje, że średni i wyższy bas w PS 5.1 jest lekko uwypuklony. Przy odpowiednim ustawieniu, zestawy brzmią bardzo żywo i obszernie w zakresie 50-200 Hz. Basu jest jakby więcej niż by to sugerowała objętość obudowy i średnice głośników. Efekt ten występuje w moim pokoju, gdzie bas jest wyraźnie wspomagany przez układ ścian.
Poważną zaletą PS 5.1 jest jakość barw. Przy porównaniu jakie miało miejsce w redakcji z innymi zestawami biorącymi udział w tym teście, Point Source pokazały, że z Meridianem 500/563 i YBA Integre brzmienie jest bardzo słodkie, wygładzone, ciepłe, ze znakomicie oddanym bogactwem struktury harmonicznej. Jedynie bas był w moim odczuciu trochę za tłusty, jest to wina bardzo obszernie brzmiącego na niskich rejestrach Meridiana (który trochę katuje małe PS 5.1). Michał stwierdza, iż PS 5.1 oferują pełną skalę barwy. Wokale są doskonale namacalne i otwarte.
Przy cenie 4.100 zł, firma JMlab oferuje produkt, który jest trudnym do naśladowania dla konkurencji. W zbliżonej cenie można nabyć zestawy o większych możliwościach na basie. W dziedzinie barwy, transparentności, stereofonii? – należy wydać dużo więcej pieniędzy, aby uzyskać wyraźny postęp. Są to jedyne zestawy w tym teście, które z Michałem bez wahania rekomendujemy. (ms)
Opinia 2
Po serii kolumn brzmiących dość poprawnie, ale zbyt niemrawo, JMlab point Source 5.1 wniosły wyraźne ożywienie. Już pierwsze, proste nagrania akustyczne przynoszą żywsze barwy. Wyższa część średnicy jest nawet trochę zbyt wypchnięta, przy odpowiednim ustawieniu kolumn można zredukować skalę tego uwypuklenia do niskiego poziomu. Podbarwienia dźwięku są też zminimalizowane. W wyższych rejestrach fortepianu słychać nieraz lekkie wyostrzenie. Wysokie tony są wyraziste, nie brak ich w przekazie, nie brak jasności brzmienia. Ale ich jakość jest dobra. Jazgotliwe nagrania P.J. Harvey brzmiały ostro, a wcale nie miały zbędnej szorstkości.
Ciekaw jestem jak odbiorą Państwo bas Point Source, kiedy nadarzy się Wam okazja przesłuchania tych kolumn. Jest zupełnie oczywiste, że dość przeciętne rozciągnięcie pasma w dół jest głównym ograniczeniem tych kolumn. Niski bas jest odfiltrowany bardzo skutecznie (samo zestrojenie skrzynki sugeruje zresztą taki rezultat) i pewnych dźwięków właściwie wcale nie będzie słychać. Mimo to prywatnie zawsze jestem zdziwiony, że tak mało mi to przeszkadza. Słabe rozciągnięcie basu jest rekompensowane przez jego żywy charakter. Rytm jest wyraźnie kreślony mimo szczupłości basu, muzyka ma swój puls. Bas ma też dobrą równomierność. Długi kontakt ze sprzętem pozwala na odnalezienie różnych drobnych niuansów czasami są to wady, a czasami zalety. MS znalazł na przykład wyraźnie zaakcentowane podbarwienie w wyższym basie i u niego w domu – przy wykorzystaniu odpowiednio dobranych nagrań – zjawisko to było wyraźnie słyszalne. Kiedy jednak przesłuchałem wszystkie płyty wybrane na niniejszą serię testów, stwierdziłem, że podbarwienie to było zaznaczone w stopniu śladowym. KK narzekał, że w gęstych fragmentach bas ginie. Nie jest to zbyt dziwne. W przypadku tak małych głośników trudno utrzymać wysoką efektywność w zakresie basu i w niektórych przypadkach średnica musi trochę maskować niskie tony. Pomijając brak niskiego basu barwę i równomierność reszty tego zakresu oceniam bardzo wysoko.
Dynamika tych kolumn opiera się głównie na szybkości. Nie ma też kłopotów z kompresją w wyższych rejestrach, ale oczywiście brakuje basu dla uzyskania potęgi brzmienia. Tak czy inaczej w subiektywnym odbiorze są to zestawy dynamiczne i żywe. Dokładnie przekazywane jest też zróżnicowanie małych kontrastów dynamicznych. W swojej klasie cenowej PS 5.1 niewątpliwie zasługują na miano lidera.
Point Source to kolumny precyzyjne. Dobrze słychać dużą ilość szczegółów. Wreszcie dobrze zabrzmiały dźwięki transjentowe. Kontakt pałeczki z membraną bęben, młoteczka ze struną nie są rozmiękczane.
Mocną stroną są efekty stereofoniczne. Jak już pisał MS, konieczne jest do tego odpowiednie ustawienie. W końcu można uzyskać brzmienie z ostrą lokalizacją, obszerną sceną i dobrą namacalnością źródeł. Wyraziście słyszalny jest pogłos, dobrze oddany jest klimat nagrań.
Point Source otrzymują od nas bardzo silne poparcie. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że należą do grona bardzo udanych konstrukcji. Jest to dla mnie jeden z punktów odniesienia do oceny innych kolumn. Dla pełnego obrazu muszę jednak wspomnieć o pewnej istotnej różnicy w naszych ocenach. Zgodziliśmy się, że jakość brzmienia tych kolumn jest bardzo dobra jak na klasę cenową 4.000 zł. KK stwierdził jednak, że mimo uznania dla licznych zalet Point Source, woli kolumny brzmiące trochę cieplej, bardziej łagodnie, dodające do muzyki kolorytu o przyjemnym zabarwieniu, jak choćby Sonus Faber Concerto. Gusta słuchaczy są zróżnicowane i nawet najlepsze kolumny nie mogą zadowolić wszystkich. (GS)
Kolumny Zoller Design, Zoller Metropolis
Kolumny marki Zoller z wcześniejszych lat są poszukiwane ze względu na wspaniałe właściwości akustyczne i technologię polykevlaru Focala w najlepszym wydaniu. Były dostępne jako zmontowane fabrycznie oraz jako kity, które na rynku wtórnym są zwykle nieco słabiej wykończone i nieco tańsze. W kitach często też są pozmieniane głośniki i nie są to te same modele co w oryginałach wyprodukowanych w fabryce. Nieraz nawet są to głośniki innego typu i np kevlarowa kopułka głośnika wysokotonowego zamiast tioxidu, choć w tym czasie warianty fabryczne miały nadal tioxid.
Oryginalne, gotowe kolumny Zoller z najlepszego okresu (koniec lat 90) posiadały żółte membrany i tioxidowy wysokotonowiec, a obudowy były zwykle czarne, lakierowane akrylem udającym lakier fortepianowy i były dystrybuowane przez firmę JBD z Wilanowa. Właśnie u tego dystrybutora ich wówczas słuchałem i je oglądałem. Wszystkie właśnie tak wyglądały, choć w ofercie były też wersje z fornirem, które testowała jedna z redakcji periodyków audiofilskich.
Z biegiem lat stosowana technika przez Zollera także ulegała pogorszeniu, a głośniki polykevlarowe Focala były zastępowane innymi, najpierw polyglass i kevlarowymi wysokotonowcami, później jeszcze słabszymi z czarnymi membranami, aż zaczęły być oferowane głośniki chińskie w nowszych zestawach. Najbardziej cenione są wersje z początku oferty z żółtymi głośnikami Focal i kopułką tioxide.
Często także głośniki tej marki są naprawiane lub pod pretekstem wymiany niby zużytego zawieszenia głośnika jest podmieniany cały głośnik lub membrana. Posiadam 4 kolumny JMLab z polykevlarowymi głośnikami, które mają ok 25 lat i nie potrzebują one wymiany zawieszenia. Nie wiem dlaczego podobne głośniki w Zollerach miałyby go potrzebować.
W ten sposób „podszykowane” kolumny są następnie wystawiane na Allegro. Wygląda, że niektórzy się w tym specjalizują, korzystając że Zollery są poszukiwane. Zakup nie przerobionych kolumn Zoller, najlepiej w wersji fabrycznej (nie kit) jest trudny. Trzeba generalnie uważać na kolumny tej marki, szczególnie złożone w formie kitu lub niby kitu, bo często jest to towar o niskiej wartości i nie brzmi tak dobrze jak fabryczne modele. Te „kity” nie raz nie są faktycznymi kitami od Zollera, gdzie zwrotnica i głośniki pochodzą z jego dystrybucji.
Zoller Metropolis Imagination
Najwyższej klasy technologia głośników, zaawansowany projekt zwrotnic i elegancka forma obudów. Zestawy dostępne były praktycznie w każdym wykończeniu: czarnym matowym, lakierach o wysokim połysku, okleinach drewnianych i w nextelu (nie odbijającym światła). Występowały także jako kity.
Konstrukcja: w najważniejszym akustycznie paśmie 70-4000 Hz pracują wysokiej jakości głośniki marki Focal o membranach z polikewlaru. Bardzo lekkie, sztywne o doskonałej odpowiedzi impulsowej. Charakterystyka promieniowania jest kontrolowana w kącie bryłowym ±10° (w płaszczyźnie pionowej) i ±30° (w płaszczyźnie poziomej). Wyeliminowane są podbarwienia zakresu średnio-wysokotonowego.
Obudowa ma zaledwie 16 cm szerokości. Konfiguracja głośników D’Appolito. Krótki i konturowy bas rozciągnięty do 40 Hz. Klarowne i analityczne odtwarzanie średnicy. Filtr o zboczach 24 dB/okt daje homogeniczność fazy i spójność czasową.
Imaginations tworzą wyjątkowy, trójwymiarowy obraz dźwiękowy. Obrazy pozorne na scenie są ultra stabilne. Słuchanie innych głośników to jak oglądanie krajobrazów przez rozregulowaną lornetkę.
- Moc 120 W.
- Efektywność 93 dB (2.83 V).
- Impedancja 4 omy.
- Wymiary: 110 x 16 x 24 cm
- Masa 20 kg
Zoller Design Metropolis Imagination
recenzja pierwotnie opublikowana w Magazynie Hi-Fi 4-5/96
Wymiary: 1112,170,240 mm
Efektywność: 92 dB
Impedancja: 4 omy
Moc: 120 W
Cena (10/1996):6.000 DM
Zestaw testowy 1: Meridian 500/563, YBA Integre
Zestaw testowy 2: Meridian 500/563, LFD LS0/PA1, LFD PA2M
Ostatnio w Polsce w dystrybucji pojawiły się nieduże zestawy głośnikowe JMlab Point Source 5.1. Łatwo można je rozpoznać w sklepie: dwa małe, żółte głośniki niskośredniotonowe, a pomiędzy nimi głośnik wysokotonowy w kolorze grafitowym. Tak też wyglądają mniej więcej (przynajmniej w górnej części obudowy) zestawy głośnikowe Metropolis Imagination.
Metropolis jest nazwą dwóch super-high-endowych systemów do kina domowego. Zostały one zaprojektowane przez znanego w Niemczech projektanta Manfreda Zollera. Manfred Zoller w obecnej chwili prowadzi firmę Zoller Hi-Fi Design. W końcu lat osiemdziesiątych bardzo dużą popularność zyskały w Niemczech i krajach sąsiadujących kity projektowane przez Zollera, były one sprzedawane pod nazwą Focal (firma nazywała się wówczas Focal Vertrieb Deutschland). Zoller współpracuje z Focalem od początku lat 80, jest właścicielem na Niemcy znaku firmowego Focal. Ostatnie informacje sugerują, iż Zoller zaprzestaje sprzedaży kitów pod nazwą Focal, pozostaną w ofercie gotowe zestawy głośnikowe projektowane i produkowane przez Zoller HiFi Design. Jeszcze inna firma zajmuje się dystrybucją na Niemcy zestawów JMlab (In-Akustik). W następnym numerze MHF przedstawimy rozmowę z Manfredem Zollerem i kilka jego poglądów na hi-fi. Jesteśmy przekonani, że będzie to najbardziej szokujący i kontrowersyjny materiał zamieszczony na łamach niniejszego czasopisma.
Wracam do opisu Metropolis. Manfred Zoller jest przekonany, iż kino domowe zajmie solidną pozycję na rynku AV. W jego opinii, po rozmowach z Lucas Film, obecne systemy kina domowego są niedoskonałe. Znaki „THX” niesłusznie są przyznawane produktom, które nie spełniają specyfikacji THX.
Metropolis jak wspomniałem to dwa systemy, tani i drogi. Za 20.000 DM mamy system Imagination, za około 75.000 – 115.000 DM Reference One (cena zależy od wyboru subwooferów). Oba zostały wystawione na IFA 95. W skład Metropolis Imagination, zbudowanego wyłącznie na głośnikach Focal wchodzą następujące elementy:
– Imagination Stereolautsprecher (6.000 DM para) – przedmiot niniejszego testu.
– Subwoofery SUB 12 V (3.200 DM sztuka)
– Imagination Center, zestaw centralny (2.800 DM sztuka)
– Imagination 3D Surround (2.400 DM sztuka).
Zestawy stereo Imagination i para subwooferów SUB 12 V mogą tworzyć klasyczny, stereofoniczny system muzyczny high-end. Ta cecha nazywa się w oryginale w katalogu „Flexibilität”. Nie dotyczy to niestety systemu Reference One. Zoller nie przewiduje wydzielenia z niego systemu stereo. Ostatnio w USA zaczęto zestawy głośnikowe tak audiofilskie jak Wilson Audio demonstrować jako elementy systemu kina domowego, jako zestawy przednie LR wykorzystywane są Grand SLAMM.
W systemach głośnikowych kina domowego zasilanych wielokanałowymi wzmacniaczami THX następuje elektroniczny (aktywny) podział pasma akustycznego na częstotliwości 80 Hz. Dla klienteli audiofilskiej zakupującej tylko system stereo (Imagination wraz z SUB 12 V) został zaprojektowany przez Zollera filtr pasywny, także dokonujący podziału pasma przy 80Hz. Poniżej 80 Hz pracują SUB 12 V, powyżej para Imagination. W wersji najbardziej okrojonej z 5-kanałowego systemu Metropolis pozostają tylko nieduże podłogowe zestawy Imagination. Są one zasilane sygnałem stereo pełnopasmowym.
Patrząc na rynek niemiecki (a ściślej mówiąc ceny), oba systemy Metropolis należą do tanich. SUB 12 V zawiera 32 cm głośnik niskotonowy Focala z poliglasu. Ta sama technologia w wydaniu Wilson Audio lub Westlake kosztuje kilka razy więcej. Do pokoju powyżej 30 m2 zalecane są dwa subwoofery. Niezmiernie korzystnie wypadają Imagination w stosunku do zestawów Point Source 5.1, które w wersji z litego drewna kosztują w Niemczech 5.000 DM. Kombinacja Imagination z SUB 12 V jest też niewiele droższa od systemu PS 5.1 plus subwoofery PS10, w pierwszej wymienionej mamy wyraźnie droższe głośniki.
Rok temu na wystawie Scala odbywającej się równolegle z High-End ’95 system Imagination występował pod nazwą Reference 100. W ciągu ostatniego roku Manfred Zoller wykonał kilka ulepszeń, dotyczyły one głównie zestawów stereo, które pracują w konfiguracji D’Appolito. Zatem według słów Manfreda Zollera – Imagination stereo to najlepiej skonstruowane na świecie kolumny według koncepcji D’Appolito. Celowo na początku tego opisu wspomniałem o zestawach Point Source 5.1. Oba modele to konfiguracje D’Appolito, głośniki z zewnątrz (!) wyglądają identycznie.
Zestawy Imagination stereo to wąskie kolumny podłogowe, szerokość wynosi 17 cm, wysokość 108, głębokość 24. Objętość wewnętrzna wynosi 25 litrów. W środku znajdują się dwa wzmocnienia ułożone poziomo, obudowa została wykonana z MDF o grubości 22 mm. Z tyłu obudowy w części dolnej (prawie przy podłodze) znajduje się port bass-reflex zestrojony na 30 Hz. Głośniki tylko z zewnątrz wyglądają jak egzemplarze z PS 5.1. W rzeczywistości różnice są kluczowe. W Imagination znajdują się głośniki Focala przygotowane tylko dla Zoller Hi-Fi Design. Wszystkie głośniki mają podwójne magnesy w stosunku do wersji bazowych. Głośniki te nie są dostępne w ogólnej sprzedaży. Szacunkowa cena detaliczna głośników do Imagination wynosiłaby w Niemczech 250 DM za głośnik wysokotonowy i 400 DM za niskośredniotonowy. Daje to 2.100 DM za komplet.
Głośnik niskotonowy ma taką samą membranę jak egzemplarz z PS 5.1. Jest to membrana o średnicy 13 cm z polikevlaru, jej profil jest semi-eskponencjalnym. Wielkość magnesu jest impresjonująca. Nie mamy wiele głośników na świecie, które mają tak duże magnesy w stosunku do średnicy membrany. Jako porównanie można wskazać chyba tylko głośniki Skannings i ATC. Magnes waży prawie 1.2 kg, nie jest to wartość szokująca przy kilku kilogramowych magnesach głośników serii Focal Audiom. Proszę pamiętać jednak też o średnicy i masie membrany. Według katalogu Focal, membrana tego 13 cm głośnika (przetwarzającego zakres basu) jest najlżejsza w całej ofercie firmy. Zastosowanie na obudowę MDF grubszego niż 3cm spowodowałoby zamknięcie ujścia (poprzez duży magnes) dla fal promieniowanych przez tylną stronę membrany. W takim przypadku należałoby zastosować otwór lejkowy na głośnik, rozszerzający się w kierunku wnętrza obudowy.
Głośnik wysokotonowy wygląda już raczej zwyczajnie. Jest to konstrukcja oparta na popularnym TC90tdx. Wklęsła kopułka ma średnicę 25 mm, materiał to Tioxid. Magnes ma masę 440 g. Zarówno wersja bazowa (z PS 5.1), jak i z Imagination (z podwójnym magnesem) nie są chłodzone ferrofluidem! Zapewnia to lepsze przetwarzanie przebiegów impulsowych. Brak chłodzenia nie zwiększa ryzyka przepalenia drutu w cewce. Jeden z pracowników Zoller Hi Fi Design powiedział mi, że TC90 tdx używa w samochodzie, słucha bardzo głośno i głośnik działa. Wzmacniacze samochodowe mają chyba też większe zniekształcenia niż domowe. Wszystkie głośniki w Imagination stereo są ekranowane magnetycznie.
Zwrotnica w Imagination jest oczywiście inna niż w Point Source 5.1. W obu przypadkach mamy elektrycznie filtr trzeciego rzędu, opadanie zboczy 18 dB/okt. W Imagination podział częstotliwości występuje niżej niż w Point Source 5.1. Nie wiemy jednak dokładnie jaka to jest częstotliwość. Płytka z elementami filtru jest przytwierdzona do tylnej ścianki, tuż za głośnikami. Wszystkie połączenia są lutowane, okablowanie to opisywany w MHF kabel Mamba. Gniazdo do podłączenia dwukablowego umieszczono przy podłodze, zaraz nad portem bass-reflex. Efektywność zestawów wynosi 92 dB/2.83 V. Zestawy Imagination powinny być zasilane z wysokiej jakości wzmacniaczy o mocy około 50 W. Manfred Zoller podkreśla, że w zestawach Imagination najważniejsza jest zwrotnica. Dobre głośniki to dopiero początek sukcesu. Jest to zapewne jeden z powodów, dla którego Zoller odchodzi od sprzedaży kitów. Nie chce on, aby opracowane przez niego filtry były kopiowane i łączone z dostępnymi na rynku głośnikami Focal. Z tego też powodu Zoller zamierza wprowadzić na rynek niemiecki własne symbole sprzedawanych przez siebie głośników. Zoller twierdzi też, że cena Imagination wynika z pracy włożonej w projekt filtru.
Obudowa jest pomalowana czarnym lakierem, zasymulowano wygląd fortepianowy. Jakość wykończenia jest ogólnie bardzo dobra, ale nie ma tu typowej dbałości o szczegóły w stylu innych niemieckich firm. Manfred Zoller nie jest zwolennikiem sprzętu high-end o bardzo ekskluzywnym, drogim wykończeniu. Nie jest on jednak w stanie walczyć ze sztywnymi prawidłami panującymi na rynku niemieckim. Aby poszerzyć sprzedaż, jesienią (czyli w chwili publikacji tego numeru MHF) Imagination prawdopodobnie ukażą się na rynku niemieckim w wersji „Sonus Faber Look”. Obudowy z naturalnego drewna powstaną we Włoszech (dlaczego tylko włoscy stolarze produkują obudowy w stylu Sonus Faber, Chario, UKD?). Zgodnie ze słowami Zollera cena Imagination nie ulegnie zmianie, pozostanie na poziomie 6.000 DM za parę. Przejście z obudów MDF na naturalne drewno jest możliwe bez podwyższania ceny, przy zamówieniu 25 par. Na tej podstawie mogą Państwo oszacować, ile kosztów włożono w obudowę, przy takich zestawach jak np. testowane obok Concerto.
Skąd pochodzi nazwa Metropolis. Odpowiedź znajduje się na czarno białej kartce zawierającej krótki opis systemu. „Metropolis” to słynny film fantastyczno-ekspresjonistyczny, nakręcony w roku 1927 przez Fritza Langa. Lang emigrował w roku 1933 do Paryża, a później do USA, gdzie nakręcił kilka filmów. W tym roku zmarła w wieku 90 lat odtwórczyni głównej roli w filmie „Metropolis” – Brigitte Helm (zagrała rolę młodej dziewczyny i kobiety robota). Będziemy o niej pamiętać słuchając zestawów Metropolis Imagination. (ms)
Opinia 1
Miałem kilka razy okazję posłuchać obu systemów Metropolis w dość poprawnych warunkach. Manfred Zoller przy różnych okazjach do zasilania Reference One wykorzystywał amerykańskie półprofesjonalne wzmacniacze THX Kinergetics Research, Audio Design Associates i dekoder sygnału Dolby Pro Logic i AC-3 – model Olympus za 75.000 DM. Zestawy Imagination stereo podłączane były do elektroniki lampowej (wzmacniacze i CD) Dynaco (low end za około 2.500 DM za sztukę). Nie udało mi się nigdy trafić na demo Point Source 5.1 ze wzmacniaczem single ended Pathos za 7.500 DM. W sklepie Musik Und Design w Düsseldorfie, szczytowe zestawy Zoller HiFi Design – Solution – cichutko grały z ogromnymi wzmacniaczami lampowymi VTL Wotan MB 1250. Z prezentacji powyższych wyniosłem bardzo pozytywne wrażenia. Piszę to dlatego, aby przybliżyć Państwu jakiego kalibru elektronikę podłącza się do głośników Focala. Manfred Zoller jest moim zdaniem w tym momencie niekonsekwentny. Twierdzi on mianowicie, iż muzyki można słuchać korzystając ze wzmacniacza i CD Sony za 400 DM. Prawda jest taka, że brzmienie znanych mi zestawów głośnikowych opartych na Focalu jest delikatnie mówiąc „trudne”, gdy się korzysta z przeciętnie brzmiącej elektroniki. Złośliwcy mogą twierdzić, że Focal brzmi zawsze ostro i dlatego można to usunąć korzystając z drogiej i czysto brzmiącej elektroniki (więcej na ten temat przy recenzji Point Source 5.1).
Imagination podobnie jak PS 5.1 wymagają mocnego skręcenia do środka, nie powinny być też odsłuchiwane w polu zbyt bliskim, brzmią zbyt analitycznie. Odległość od zestawów powinna wynosić co najmniej 2.8 m.
Krótki opis techniczny zestawów Imagination zawiera następujące stwierdzenia o brzmieniu: „bas wysmukły, ale z konturami i szybko przetwarzanymi impulsami, schodzi do 40 Hz … klarowne i analityczne przetwarzanie średnicy, szczególnie na materiale mówionym … wysokie tony transparentne, o optymalnej charakterystyce kierunkowej”. Po odsłuchu w redakcji nie pozostaje nic innego jak się całkowicie zgodzić ze słowami projektanta.
Metropolis Imagination wykorzystaliśmy bez subwoofera. Częściowo ma to związek z faktem, iż na tych zestawach źle brzmi garażowo nagrany rock. Bad Brains, PJ Harvey to nie jest muzyka dla Imagination. Manfred Zoller twierdzi, że te zestawy w ogóle nie nadają się do wytwarzania jazgotu (w oryg: noise). Imagination to zestawy do płyt dobrze zrealizowanych, do jazzu z wytwórni ECM, do muzyki dawnej z Harmonia Mundi. Fanom Nirvany, Sonic Youth, Zoller poleca swe zestawy za około 6.000 DM Temptation. Są one wyposażone w dwa 20 cm woofery na kanał.
Na ostrych nagraniach rockowych (w stylu grunge) równowaga brzmienia jest ewidentnie zaburzona. Głośnik wysokotonowy ma wówczas sporo pracy produkując harmoniczne gitarowego zgrzytu. Na słabych realizacjach z nagrania natychmiast wyskakują rejestry średnie i wysokie. Zgodnie ze słowami Zollera, głośnik wysokotonowy w Imagination jest ekstremalnie niebezpieczny, natychmiast gra ostro, gdy trafi na odpowiednie nagranie. Prawdopodobnie z wieloma nagraniami trafił kolega redakcyjny Krzysztof Kubica.
Przechodzę teraz do opisu obrazu brzmienia Imagination powstałego w oparciu o nagrania z wytwórni Denon, Chesky, B&W, Verve itd. Po trzech tygodniach odsłuchów i porównań ze wszystkim co było w redakcji, uważam, że Imagination są najlepszymi małymi zestawami jakie kiedykolwiek słyszałem w życiu.
Owszem, Imagination mają mało basu (przy bezpośrednim porównaniu do Studio 20 i IQ T200). Pomimo, że słychać, iż schodzą one do 40 Hz, bas jest szczupły. Za to jakość tego basu? Jest to najlepszy bas(ik), jaki miałem okazję poznać z zestawów bass-reflex. Reszta cech brzmienia: barwy, analityczność, dynamika, scena dźwiękowa są poza zasięgiem innych modeli tego testu. Dość długo słuchałem IQ T200, po czym zainstalowałem Imagination. Symfonia Mahlera zabrzmiała tak, jakby Imagination były dwu, trzy krotnie droższe od T200. Słuchając wokalu żeńskiego się wzruszyłem. Zapomniałem, że to tylko hi-fi.
Wydaje mi się, ze nie będzie przesady w stwierdzeniu, iż zestawy Imagination brzmią jak elektrostaty. Głośnik wysokotonowy jest ekstremalnie detaliczny. Nawet tak analitycznie brzmiące zestawy jak Monitor Audio Studio 20 przy porównaniu pokazują, jaki jeszcze pułap jest możliwy do osiągnięcia. Imagination charakteryzują się najlepszą stereofonią w testowanej grupie. Różnica nie jest mała, jest ogromna. Michał przy „So What” z samplera SBM Sony słyszał dźwięki dobiegające z bardzo szerokiego obszaru. Symfonia Mahlera na Imagination, to jakby otwarcie nowego okna na nagranie. Imagination budują najlepsze obrazy dźwiękowe, instrumenty pływają po scenie. Zestawy przekazują wykonawców w taki sposób jakby byli oni razem ze mną w pokoju.
IQ T200 mają spory bas, nie do pobicia w teście. Wolę bas z Imagination, jest go mniej. Mówiąc prostym językiem: jest chudszy, szczuplejszy, nie schodzi głęboko. Niestety jest inaczej, gdy się dokładnie przysłuchamy. Przy jazzie akustycznym okazuje się, że bas jest dość głęboki, obszerny. Przy Led Zeppelin „Remasters” basu jest doprawdy dużo na ilość. Jedynie fanatycy amerykańskiego hiphopu mogą kaprysić. Szybkość, płynność, puls basu są na poziomie bliskim doskonałości. W dziedzinie rytmu nie ma nic do krytykowania, zestawy są przezroczyste na szybkość basu. Dynamika, uderzenie basu są bardzo dobre. Walory te lepiej się prezentują w pokojach wspomagających bas (na przykład w moim).
Na podstawie bardzo długiego śledzenia różnych recenzji (publikowanych w prasie zagranicznej) doszedłem do wniosku, iż w opisie brzmienia najważniejsza jest barwa i rytm. Jeżeli recenzent ma problemy z uchwyceniem tych dwóch kluczowych składników dźwięku, recenzja traci wiarygodność. Wszyscy mają problemy z opisem barwy. Ja również, jest niezmiernie trudno uchwycić barwę skrzypiec, trąbki i opisać słowami. Kilka razy miałem okazję słyszeć zestawy obdarowane pozytywnymi recenzjami, które dla mnie były nie do akceptacji w dziedzinie barwy. Wiemy już, że bas i rytm w Metropolis są znakomite. Teraz pora na barwy. Imagination cechują się najciekawszą barwowością w testowanej grupie zestawów głośnikowych. Bardzo dobre barwy mają: Concerto, T200, Studio 20 i PS 5.1. Imagination przewyższają wymienione modele. Dla mnie to nie jest różnica klasy. Ale może nawet dwóch, trzech. Nagrania z Chesky i Denon (dużo wokali i instrumentów akustycznych) na Imagination nabierają nowej wartości. Instrumenty są bardzo pełne i nasycone. Och, to słynne websterowskie „pfffff, pffff, pfff” na saksofonie. Wokale są kapitalnie lokalizowane, ultra czyste, namacalne. A przede wszystkim brzmią tak jak to jest na płycie. Różnice pokazywane przez Imagination są fantastyczne. Chesky ma wokale wycofane, podane w przyciemnionej akustyce, Denon blisko i bardzo bezpośrednio. Namacalność, autentyczność wokali, Imagination definiują jakby na nowo. Słuchając „Remasters” wokal Roberta Planta na każdym nagraniu znajdujemy w innym miejscu, słychać różnice w realizacji, akustyce studia z nagrania na nagranie.
Scena dźwiękowa zajmuje obszar, nie penetrowany przez inne zestawy. Wielowarstwowość, szerokość planów, ogniskowanie – wszystkie zjawiska są na innym poziomie jakościowym, do tej pory nieznanym w naszym redakcyjnym systemie.
Głośnik wysokotonowy Focal jest jedną z najlepszych konstrukcji na rynku w swej klasie. Strukturę harmoniczną instrumentów przekazuje idealnie. Jest ultra szybki, ilość detali jest przygniatająca. Mam też wrażenie, że na Imagination słychać, iż przetwornik C/A Meridian 563 nie jest całkowicie pozbawiony granulacji na wysokich rejestrach (co było już zauważalne przy porównaniu z CD DPA Enlightenment na zestawach PS 5.1). Ilość detali, ich prezencja może być niestrawialna dla miłośników miękkiego i łagodnego brzmienia lampowego. Imagination są niezmiernie szybkie i analityczne, dźwięki są definiowane przy użyciu precyzyjnych konturów. Te cechy brzmienia były początkowo dla nas trudne do akceptacji, Imagination odbieraliśmy jako zestawy zbyt mało miękkie, słodkie. Wszyscy znamy drogie odtwarzacze CD z napisem na ściance przedniej: „High Resolution CD Player”. Imagination idealnie nadaje się do sprawdzenia, czy źródło jest niskiej czy wysokiej rozdzielczości.
Imagination charakteryzują się bardzo ekscytującą, szybką i otwartą prezentacją dźwięku. Zestawy na dobrze brzmiących płytach nie brzmią ostro, ale naświetlanie detali, koloryt barwowy mogą wielu nawet bardzo doświadczonym audiofilom nie trafić do gustu przy pierwszych godzinach odsłuchu. Audiofile korzystający z urządzeń lampowych i zestawów miękko brzmiących mogą bardzo negatywnie zareagować na dźwięk Imagination. Ja osobiście uważam, że zakres średnicy, basu jest pozbawiony podkolorowań w stopniu, obcym mi do tej pory – znając nawet tak znakomite konstrukcje jak Point Source 5.1 lub Monitor Audio Studio 20SE. Integracja średnicy, basu, rejestrów wysokich w holograficzne i realistyczne obrazy dźwiękowe jest spektakularna.
Powyższa recenzja jest zapewne przez Państwa odbierana z niedowierzaniem. Macie do tego prawo. Imagination w moim odczuciu są najlepszymi małymi zestawami dynamicznymi w swej klasie cenowej. Zapewne pytają Państwo, a co zestawami opartymi o głośniki Scanspeak, Dynaudio. Z tego co mi wiadomo w klasie cenowej Imagination nie ma zestawów z tak detaliczną kopułką jak Focal. Głośniki 18-centymetrowe mają ciężkie membrany i zbyt dużą średnicę, trudno jest z nich uzyskać szybkie i detaliczne przetwarzanie mikrodźwięków w wyższych rejestrach środka pasma akustycznego. To nie mój wymysł. To zwykła teoria – powie to Państwu każdy doświadczony projektant. W testowanej grupie mamy trzy modele za około 10.000 zł. Nie brzmią one podobnie. Różnice są bardzo wyraźne. Ale Imagination są poza klasyfikacją. Jedyna rzecz jakiej pragnę, to skonfrontować Imagination wyposażone w subwoofery z Wilson Audio System 5. Zapewne myślicie, że zwariowałem. Chyba jeszcze nie. Pewnego razu rozmawiałem z pewnym znakomitym dealerem sprzętu high-end w Berlinie (nie sprzedaje on ani Wilson Audio, ani Zoller HiFi Design. Kilka lat temu zajmował się jedynie głośnikami Focala). Zapytałem go co sądzi o konstrukcjach Zoller HiFi Design i Wilson Audio. Usłyszałem odpowiedź stwierdzającą, iż „Wilson jest popularny dzięki swym możliwościom w reprodukcji ilości basu (szczególnie model SLAMM). Pomijając wymagania na „bas THX”, istnieje sporo zestawów tańszych, bardziej muzykalnych, do nich należą też konstrukcje Zoller HiFi Design”. (ja dorzucam Sonus Faber, ProAc)
Podsumowując Imagination. Są to zestawy pomimo wszystko pozbawione całkowitej uniwersalności. Słabe nagrania brzmią na nich źle, ostro, chropowato. Ostrzejszy rock odpada z kolekcji płyt. Za ponad 10.000 zł mamy na rynku dużo zestawów operujące hiper-basem. Jednak w dziedzinie stereofonii, barw, szybkości Imagination ustanawiają poziom referencyjny, do którego inne testowane tu zestawy nie mogły się zbliżyć. Przeźroczystość (prawie?) doskonała w swej klasie cenowej. (ms)
Opinia 2
Pierwsze chwile spędzone z Imagination mogą przynieść słuchaczowi lekką dezorientację. Od razu słychać, że dźwięk ma swoisty charakter odmienny od tego co spotykamy na co dzień. Czy jest to zaleta czy wada? Moim zdaniem raczej zaleta, ale do podsumowania jeszcze daleko.
Pierwszym wyróżnikiem Imagination jest charakter tonalny. Kolumny te nie starają się uzyskać poprawnej równowagi pasma. Szybko można dostrzec, że bas jest wycofany w stosunku do pozostałych zakresów. Warto tu wspomnieć, że nie chodzi o wczesne obcięcie pasma przenoszonych częstotliwości. Imagination brzmią tak jakby poziom basu zaczynał opadać dla stosunkowo wysokich częstotliwości i cały zakres był cichszy od średnicy. Wbrew temu co mogą nieraz sugerować pierwsze wrażenia, dolna granica przenoszenia nie jest wcale drastycznie ograniczona. Całościowe ściszenie tego zakresu względem przesadnie wyeksponowanej średnicy daje wrażenie dźwięku lekkiego. Solowe partie basowe dają dowód, że jednak w niskich rejestrach kolumny mają niezłą dynamikę i średnie rozciągnięcie. Tak czy inaczej Imagination swym rozciągnięciem basu przypominają raczej niewielkie zestawy ustawiane na podstawkach i na pewno nie dają basu jakiego oczekujemy po kolumnach podłogowych o wysokości przekraczającej metr. Średnica, a zwłaszcza jej górna część niestety nieco nadmiernie się narzuca. Z kolei wysokie tony, choć całkiem jasne, w stosunku do średnicy nie są już przesadnie uwypuklone. W sumie dźwięk jest wyraźnie rozjaśniony. O ile ogólna równowaga może wzbudzać zastrzeżenia, to przysłuchując się poszczególnym zakresom pasma bardziej szczegółowo znajdziemy dobrą neutralność, stopień drobnych zakolorowań odpowiedzialnych za wąskopasmowe przebarwienia poszczególnych instrumentów jest mały. W szczególności bas może się poszczycić bogatą paletą barw.
Jeśli oswoimy się już z równowagą tonalną Imagination, możemy zacząć naprawdę korzystać z potencjału tych kolumn w innych dziedzinach. Najpierw dynamika. Brzmienie Imagination jest bardzo żywe. Częściowo wynika to zapewne z charakteru barwy, ale nie tylko. W Imagination można znaleźć wszystkie czynniki wspomagające szybkość. Żadne tempo nie jest dla Imagination zbyt szybkie, najtrudniejsze nagrania zostały odtworzone bez spowolnień. Drobne niuanse dynamiki są tak samo swobodnie oddane jak duże skoki. Wcale nie oznacza to, że Imagination grają ciągle podkręconym, skocznym tempem. Liryczne, wolne partie też zachowują swój charakter. Trudno znaleźć jakikolwiek powód do krytyki.
Analityczność konstrukcji Zollera jest również spektakularna, kto wie czy nie aż za bardzo. Separacja i zróżnicowanie charakteru dźwięków są bardzo dobitnie. Oczywiście w tej sytuacji znakomicie słychać też wszelkie chropowatości, niedoskonałości nagrań. Najbardziej mieszane uczucia może wzbudzić odsłuch muzyki rockowej. Z jednej strony dynamika i puls doskonale służą podkreśleniu żywości związnej zwykle z rockiem, z drugiej dobitne podkreślenie wszelkich chropowatości i wyostrzeń brzmienia jest po prostu męczące.
Wybitne są możliwości tych kolumn w dziedzinie tworzenia obrazów stereofonicznych. W pięcioletniej historii Magazynu Hi-Fi te zestawy są najprawdopodobniej najlepszymi jakie mieliśmy okazję recenzować. Mimo ogólnie bardzo ofensywnego brzmienia, scena nie jest przesadnie wysunięta o przodu i bliskość źródeł nie przytłacza – w zestawieniu z ofensywną barwą jest to dość nieoczekiwana, a zarazem ważna zaleta. Lokalizacja jest bardzo precyzyjna, scena obszerna i głęboka. Podkreślony przez rozjaśniony charakter barwy pogłos jest bardzo żywy – w sumie uzyskuje się wyjątkowo namacalny, a jednocześnie rozbudowany obraz przestrzenny. Wystarczy zamknąć oczy a wrażenie jest bardzo sugestywne, nieraz chciałoby się wstać i wejść między muzyków. Przewaga Imagination w tej materii jest tak duża, że nawet zupełnie niedoświadczeni słuchacze, którzy mieli okazję posłuchać tych kolumn, bez trudu zauważali ich wyższość.
Jasna, wyostrzona barwa i bezlitosna analityczność Imagination mogą spowodować, że ich słuchanie nie zawsze będzie przyjemne. Zakup tych kolumn bez uprzedniego odsłuchu byłby bardzo ryzykownym posunięciem. Jednak w wielu dziedzinach Imagnation osiągnęły bardzo wyśrubowany poziom. Kolumny te wymagają sporo od użytkownika – ostrożnego i dość nietypowego ustawienia, wskazany byłby też silnie wytłumiony pokój lub duża tolerancja właściciela dla wyostrzonego charakteru dźwięku. W korzystnych okolicznościach Imagination mogą zaoferować dźwięk wyjątkowej klasy. KK uznał je za zestawy zbyt kontrowersyjne by sformułować jednoznaczną ocenę, ja skłaniam się do opini, że ich wyjątkowe zalety przewyższają swą wagą niedociągnięcia. Myślę, że opis brzmienia mówi sam za siebie – a ocena należy do Państwa.
Na koniec tylko jedna istotna informacja uzupełniająca. Słuchaliśmy tych kolumn w czasie demonstracji organizowanych we Frankfurcie. Odbywały się one w dużym, silnie wytłumionym pokoju. W takich warunkach dźwięk był wyraźnie lepiej zrównoważony. O tym również warto pamiętać. (GS)
Zoller Evolution
Największe trójdrożne zestawy głośnikowe opracowane przez Manfreda Zollera. Bardzo podobny do nich był model Zoller Expression. Występowały także jako kity (poniżej – brak ścięcia obudowy po bokach, czyli inny projekt pudła niż Zollera).
Poniżej kit Evolution z gorszym kevlarowym wysokotonowym, zamiast legendarnego tioxidu
Spektakularne odtwarzanie głębokiego basu. Rygorystyczny przebieg charakterystyk promieniowania głośników. Akustyczne nachylenie zboczy filtru pomiędzy średnicą i wysokimi tonami wynosi 24 dB/okt.
Wysokiej klasy elementy zwrotnicy: kondensatory ATD polipropylenowe. Kable wewnętrzne Black Mamba o niskiej indukcyjności.
Homogeniczność fazy i spójność czasowa ±20° (± 2 dB)!
Evolution tworzą bardzo homogeniczny i precyzyjny obraz dźwiękowy. Wysoka efektywność połączona ze znakomitą dynamiką. Konturowy, silny bas. Niuanse barw w wyższych zakresach pasma akustycznego. Bezkompromisowy 3-drożny monitor.
Evolution mogą pracować ze wzmacniaczem o mocy nawet 20 watów.
- Moc nominalna 200 watów, moc impulsowa 400 watów.
- Pasmo przenoszenia 25-22000 Hz (±3 dB w pomieszczeniu 2 Pi)
- Efektywność: 95 dB (2.83 V)
- Impedancja: 4 omy (minimum 2.2 oma)
- Wymiary: 122 x 34 x 43 cm,
- Masa 50 kg
Nieco później wprowadzone, ale podobne były Zoller Expression. Występowały także jako kity (foto kitu poniżej). Nie posiadały one tioxidu, tylko gorszą kopułkę z kevlaru.
Poniżej różne warianty Zollerów Expression. Niektóre z głośnikami basowymi prawdopodobnie z dalekiego wschodu, niektóre udają Focale. Kolumny takie często nie są nawet oryginalnymi kitami, tylko raczej naśladownictwami na bazie projektu kiltów Zollera. Często krajowi przerabiacze Zollerów z Allegro je tak „ulepszali” naprawiając zniszczone kolumny z oryginalnymi głośnikami, niektóre nie pasują nawet kształtem do Focala, który wcześniej tam był. Widuje się powsadzane głośniki STS w kitach i pseudo kitach (fałszywych Zollerach). Generalnie Zollery z czarnymi membranami nie wzbudzają mojego zaufania, często też posiadacze tych kolumn pozbywają się ich, a ceny są sporo niższe, co o czymś świadczy, że nie jest to pełnowartościowy Zoller z najlepszej epoki, na żółtych głośnikach i tioxidzie, które trudno kupić. W oryginalnych kolumnach i kitach Zollera także z biegiem lat pogarszały się stosowane głośniki, które obecnie wyglądają na chińskie. Same produkty firmy Zoller w późniejszych latach i obecnie nie mają nic wspólnego z legendartnymi projektami z lat 90. Ich ceny są też niższe.
Poniżej wersje z głośnikami z polygalssu, kiedy polykevlar przestał być dostępny
Poniżej jeszcze mniej ciekawy wariant Zoller Expression bez kewlaru, same tańsze zamienniki kevlaru oprócz wysokotonowca
Zoller Metropolis Solution
Konstrukcja czterodrożna symulująca punktowe źródło dźwięku. Najwybitniejsza konstrukcja Manfreda Zollera. Ciągle doskonalona od 1986 roku. Nazwa „Solution” oznacza tu jedyne rozwiązanie, gdy wymagany jest bezkompromisowy dźwięk najwyższej klasy. Wybitna rozdzielczość detali. Solution to zestaw całkowicie przezroczysty akustycznie. Mówi prawdę o nagraniach, nie manipuluje ani barwą, ani równowaga tonalną. Ma wyłacznie cechu dyżych monitorów studyjnych.
Dwa głośniki o średnicy 25 cm odtwarzają bas w pasmie od 18 do 60 Hz. Wyżej pracuje głośnik 7 calowy Audiom, pokrywa zakres 60-400 Hz. Pasmo 400-3000 Hz odtwarza głośnik 5 calowy o ultra lekkiej membranie. Głośnik wysokotonowy to odwrócona kopułka Tioxid.
Ekstremalnie skomplikowana zwrotnica w połączeniu z szybkimi głośnikami z polikewlaru tworzy wyjątkowy i niepowtarzalny dźwięk. Dynamika, ekspresja, brak zakolorowań. Bezlitosna analityczność.
- Wymiary: 135 x 40 x 50 cm.
- Moc impulsowa: 480 W
- Impedancja: 4 omy
- Masa 70 kg